Rodzice 5-letniego chłopca dostali rachunek za to... Że ich syn nie pojawił się na przyjęciu urodzinowym!

0
Oto Alex Nash ze swoim synem. Ostatnio dostali bardzo dziwny rachunek za... nie pojawienie się na imprezie urodzinowej kolegi chłopca! Jak do tego doszło? Herald, bo tak nazywa się chłopiec, otrzymał zaproszenie od swojego kolegi na imprezę urodzinową, która miała odbywać się na stoku narciarskim w Plymouth Ski Slope.  (adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push(); "Nasz syn jednak tego dnia miał zaplanowaną wizytę u lekarza i nie mógł pojawić się na miejscu" - opowiadają rodzice Heralda. Niedługo później nauczycielka przekazała Heraldowi rachunek, który wręczyli jej rodzice solenizanta. Tak naprawdę zarówno nauczycielka jak i Herald myśleli, że to żart... Jak się później okazało, rachunek nie był żartem, a zwyczajnym cebulactwem rodziców solenizanta, którzy zarezerwowali i opłacili określoną liczbę miejsc na urodzinach swojego synka, po czym... Postanowili odzyskać stracone pieniądze u tych chłopców, którzy wcale się na imprezie w Playmouth Ski Slope nie pojawili! Tak wygląda przykładowa nauka jazdy na snowboardzie w trakcie zorganizowanej imprezy urodzinowej... My uważamy, że wystawianie takiego rachunku za "nieobecność" to zwykła kpina, przecież wcześniej nie wymagali żadnego potwierdzenia przybycia, ot miała się odbyć zwykła impreza, na którą chłopca zaproszono słownie. Jak widać cebulactwo kwitnie nie tylko w Polsce ;)
0.051726818084717