Niespodziewany rozwój wydarzeń w związku ze wzrastającym natężeniem pyłów w mieście.
– 700 tys. mieszkańców Krakowa szkodzi mojemu zdrowiu – powiedział w wywiadzie dla "Gazety Krakowskiej" smog, który od kilkunastu dni unosi się nad miastem.
– Wobec powyższego zmuszony zostałem ogłosić alarm III stopnia. Pęcherzyki płuc, do których się dostaję, są dla mnie zabójcze, gdyż niszczą moje pyły PM2,5 i PM10 – dodał.
Szokująca deklaracja została poważnie potraktowana przez krakowski magistrat.
– Już jutro smog będzie mógł skorzystać z bezpłatnych masek antytlenowych – komentuje sytuację prezydent miasta, Jacek Majchrowski. – Zobowiązaliśmy się również do uchwalenia specjalnej uchwały smogowej – dodaje.
Władze miasta rozważają plan awaryjny, na wypadek gdyby wyżej wymienione rozwiązania nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.
– Jeśli się nie uda, będziemy musieli przesiedlić wszystkiech mieszkańców Krakowa na dwór, do Warszawy – komentuje jeden z wysoko postawionych urzędników ratusza.
To jest [k]fejk news. Wydarzenia i cytaty w powyższym artykule są nieprawdziwe.