
Już tysiące lat temu w różnych kulturach jajko symbolizowało nowe życie, płodność i odrodzenie przyrody. Na Bliskim Wschodzie, w starożytnej Mezopotamii, jajka składano w grobach królów jako znak siły i wiecznego życia – często były one ozdabiane złotem lub srebrem.
Podobne tradycje znane są także z obchodów wiosennego przesilenia, kiedy to świętowano powrót słońca i urodzaj – a jajko, jako symbol płodności, miało tu swoje ważne miejsce.
Chrześcijaństwo przejęło ten symbol, nadając mu nowe znaczenie. Dla pierwszych chrześcijan jajko oznaczało zmartwychwstanie Jezusa – skorupka symbolizowała grób, a jej rozbicie – zwycięstwo życia nad śmiercią.
W tradycji prawosławnej i w niektórych obrządkach katolickich do dziś zachował się zwyczaj barwienia jajek na czerwono – kolor ten ma symbolizować krew Chrystusa.
W Polsce ta symbolika również jest bardzo żywa. Malowanie pisanek, przygotowywanie koszyczka ze święconką, w którym nie może zabraknąć jajek, to elementy znane każdemu z dzieciństwa.
W krajach protestanckich, szczególnie w Niemczech, narodziła się tradycja poszukiwania jajek w ogrodzie – znana jako egg hunt. Według legendy, wielkanocny zajączek chował jajka, które dzieci musiały odnaleźć. Zwyczaj ten, choć długo obcy polskiej kulturze, coraz częściej pojawia się i u nas – zwłaszcza w przedszkolach i rodzinach z małymi dziećmi.
Pierwsze czekoladowe jajka powstały we Francji i Niemczech, ale prawdziwą popularność zyskały w Anglii. To John Cadbury w 1875 roku opracował metodę tworzenia jajek z ciemnej czekolady, wypełniania ich słodyczami i dekorowania marcepanowymi kwiatami.
Dziś świąteczne półki w polskich sklepach uginają się pod ciężarem czekoladowych jajek, królików i baranków – w wersjach mlecznych, deserowych i nadziewanych wszystkim, co słodkie. I chociaż dla niektórych to tylko komercyjny dodatek, nie sposób odmówić im uroku – zwłaszcza w oczach najmłodszych.