Mąż policjantki potrącił dziewczynkę. Jednak będzie śledztwo.

13

Do zdarzenia doszło 18 grudnia 2023 roku. 14-letnia dziewczynka została potrącona na pasach przez samochód prowadzony przez Daniela O. – 46-letniego żołnierza, prywatnie męża policjantki z Rzeszowa. O godzinie 5:50, kiedy dziewczynka znajdowała się na środku przejścia dla pieszych, uderzył w nią rozpędzony volkswagen. Poszkodowana doznała bardzo poważnych obrażeń – złamań kręgosłupa, kończyn i miednicy. Wymagała skomplikowanych operacji i długiej hospitalizacji.

Początkowo interweniujący funkcjonariusze sporządzili notatkę, z której wynikało, że dziewczynka „wtargnęła na jezdnię w niedozwolonym miejscu”. Informacja ta trafiła do rodziny i mediów. Jednak zapis ten był niezgodny z prawdą. Ojciec dziewczynki podkreślił, że fałszywe ustalenia mogły mieć wpływ na postępowanie sądowe, w wyniku którego kierowca został jedynie ukarany grzywną w wysokości 6 tys. zł w trybie nakazowym.

Różnice pojawiły się także w szacowanej prędkości pojazdu. Według biegłego sądowego wynosiła ona 60 km/h, natomiast rodzice dziewczynki, którzy zlecili niezależną analizę, wskazali na prędkość 76 km/h.

Początkowo Prokuratura Rejonowa Katowice–Południe odmówiła wszczęcia postępowania wobec policjantów. Dopiero po interwencji Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych oraz zawiadomieniu Prokuratury Krajowej, decyzja ta została zmieniona. Przedstawiciele OMZRiK poinformowali w mediach społecznościowych, że 15 kwietnia 2025 roku zapadła decyzja o wszczęciu śledztwa wobec funkcjonariuszy odpowiedzialnych za sporządzenie nieprawdziwej notatki służbowej.

– Będzie śledztwo w sprawie policjantów, którzy zajmowali się potrąceniem dziecka. Po naszym zawiadomieniu do Prokuratury Krajowej nastąpiła radykalna zmiana. Decyzja w tej sprawie zapadła 15 kwietnia w Prokuraturze Rejonowej Katowice–Południe. Tej samej, która 19 czerwca 2024 r. uznała, że nie widzi podstaw do wszczynania śledztwa przeciwko policjantom komendy miejskiej w Rzeszowie – napisali przedstawiciele OMZRiK.

Jak zaznacza Fakt.pl, decyzja prokuratury to istotny zwrot w sprawie, która przez wiele miesięcy wydawała się zamknięta. To jednak przerażające, że gdyby nie upór rodziców dziewczynki, sprawca pozostałby bezkarny.



0.052807092666626