Rosja oddała ciało dziennikarki. Zwłoki miały wycięte organy.

1

Rosja oddała Ukrainie ciało dziennikarki Wiktorii Roszczyny, która zaginęła w sierpniu 2023 roku na okupowanym przez Rosjan terytorium. Dopiero wiele miesięcy później potwierdzono, że była przetrzymywana w rosyjskim areszcie, a w październiku 2024 roku przekazano informację o jej śmierci. Ciało wróciło do kraju dopiero w 2025 roku – już pozbawione kluczowych organów.

Z informacji zdobytych przez portal Meduza.io wynika, że przed przekazaniem ciała kobiety usunięto jej oczy, mózg oraz fragment krtani, a kość gnykowa była złamana. To może wskazywać na próbę zatarcia śladów brutalnych tortur. Biegły z zakresu medycyny sądowej zauważa, że takie działania nie są standardową procedurą sekcyjną, a raczej mogą służyć zatarciu dowodów duszenia: szczególnie gdy usunięto także narząd odpowiedzialny za fonację.

Z relacji śledczych wynika, że ciało Roszczyny nosiło liczne obrażenia: złamane żebro, urazy szyi, siniaki, otarcia, a na stopach ślady mogące świadczyć o rażeniu prądem. Mimo to nie ustalono jednoznacznej przyczyny zgonu.

Dziennikarka miała zostać objęta wymianą jeńców wojennych. Do tej jednak nigdy nie doszło, nie wiadomo dlaczego. Wiadomo natomiast, że była przetrzymywana w co najmniej dwóch rosyjskich więzieniach, w tym w owianym złą sławą Areszcie Śledczym nr 2 w Taganrogu. Jak donoszą organizacje praw człowieka, regularnie stosuje się tam brutalne tortury, w tym bicie pałkami, rażenie prądem i maltretowanie drewnianymi młotkami.




0.044126033782959