16-letnia Maja nie była sprawczynią hejtu.

1
Maja Staśko zdecydowała się zabrać głos w tej sprawie publikując na swoim profilu na Instagramie wiadomość od dziewczyny, która przyznała się do prowadzenia hejterskiego profilu, wcześniej błędnie przypisywanego zamordowanej Mai. Staśko zweryfikowała autentyczność tej osoby poprzez przesłane nagranie ekranu. 
W opublikowanej wiadomości dziewczyna przyznaje, że to ona prowadziła profil służący do wyśmiewania chłopaka podejrzanego o morderstwo, a nie Maja.


Staśko zwróciła również uwagę na problem obojętności dorosłych wobec przemocy wśród młodzieży, zarówno w sieci, jak i w realnym życiu. Podkreśliła, że wiele przypadków przemocy było jawnych i dostępnych na publicznych profilach w mediach społecznościowych, jednak nie spotkały się one z odpowiednią reakcją ze strony dorosłych, szkół czy platform internetowych. Zamiast tego, po tragedii, wiele osób zaczęło szerzyć nienawiść i obwiniać ofiarę, co prowadziło do dalszej eskalacji przemocy i dezinformacji.

W związku z morderstwem, 17-letni chłopak, który był w bliskiej relacji z Mają, został zatrzymany w Grecji, gdzie przebywał na szkolnej wymianie. Został aresztowany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania wydanego przez Sąd Okręgowy w Płocku. Prokuratura planuje postawić mu zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Obecnie przebywa w areszcie, oczekując na decyzję greckiego sądu w sprawie ekstradycji do Polski. Jego adwokat wystąpił o to, by był sądzony w Grecji.




0.031578063964844