Nie żyje orłosęp z Poznania. Jego ciało odnaleziono we Francji.

6

Orłosęp, który wykluł się trzy lata temu w hodowli w Asters we Francji i został wypuszczony na wolność, zawędrował aż do Polski. W maju ubiegłego roku niespodziewanie pojawił się w Poznaniu, siadając na parapecie jednego z mieszkań na Winogradach. Nagranie z jego udziałem szybko obiegło internet i przyciągnęło uwagę mediów oraz mieszkańców miasta.

Dzień później osłabionego ptaka znaleziono nad Wartą, skąd trafił do poznańskiego ogrodu zoologicznego. Spędził tam dwa miesiące pod fachową opieką. Po szczegółowych badaniach i konsultacjach zapadła decyzja o jego powrocie do Francji – informował wówczas Remigiusz Koziński z poznańskiego zoo.

Zwierzę zostało przetransportowane do Marsylii z pomocą francuskiej ambasady. Tam trafiło do specjalnej woliery, a po trzech dniach zostało ponownie wypuszczone na wolność. Niestety, jak podaje tvn24.pl za Parkiem Narodowym Sewennów, 20 stycznia ciało samca odnaleziono w regionie Lozere. Lokalizację udało się ustalić dzięki nadajnikowi GPS.
Mimo przeprowadzonych badań – w tym RTG, toksykologicznych, histologicznych i wirusologicznych – nie udało się jednoznacznie określić przyczyny śmierci ptaka. Wykluczono jednak zatrucie oraz ingerencję człowieka.

O śmierci orłosępa poinformowało 5 maja poznańskie zoo w mediach społecznościowych, żegnając go jako "majestatycznego wędrowca o niezwykłej historii", który poruszył serca wielu ludzi.

Od 2014 roku orłosępy brodate są uznawane za gatunek bliski zagrożenia wyginięciem według Czerwonej księgi Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody.



0.046077966690063