Kandydatka wskazała też na model skandynawski, w którym karane są osoby korzystające z usług. Jej zdaniem debata na temat legalizacji prostytucji w Europie zmierza w niewłaściwym kierunku. – Coraz częściej pojawiają się głosy za pełną legalizacją, także sutenerstwa, a to nie rozwiązuje problemu przemocy – oceniła w rozmowie z RMF FM.
Magdalena Biejat zwróciła uwagę, że prostytucja jest silnie powiązana z przestępczością. – Tam, gdzie zalegalizowano sutenerstwo, problem się nasilił – podkreśliła. Jej zdaniem najważniejsze jest bezpieczeństwo kobiet pracujących w branży, a nie kwestie fiskalne. – Opodatkowanie nie jest kluczowe, priorytetem powinny być warunki pracy – zaznaczyła.
W Polsce prostytucja jako taka nie jest nielegalna, jednak działalność związana z jej organizowaniem, czerpaniem z niej korzyści (sutenerstwo) oraz prowadzeniem domów publicznych jest zabroniona. Osoby świadczące usługi seksualne nie są karane, ale nie mają też formalnego statusu zawodowego, co oznacza brak dostępu do świadczeń socjalnych i ochrony prawnej.
