
Kaszubski zasłynął w 2013 roku jako młody przedsiębiorca, który twierdził, że dorobił się milionów na sprzedaży produktów do wybielania zębów. W telewizji śniadaniowej opowiadał, że ciężko pracował na sukces, prowadząc klinikę medycyny estetycznej. Jak się później okazało, była to zwykła działalność kosmetyczna prowadzona w mieszkaniu na warszawskim Mokotowie.
Największy rozgłos przyniósł mu żel WhiteTime, reklamowany jako skuteczny i szybki sposób na biały uśmiech. Kaszubski zarabiał również na suplementach diety, m.in. tabletkach odchudzających.
Jak informuje IAR, podczas pierwszej rozprawy Kaszubski podkreślał, że jego działalność była zgodna z prawem, a sprzedaż osiągała dziesiątki milionów złotych. – Te produkty Polacy pokochali – mówił, wskazując, że jego sukces przyciągnął uwagę prokuratury. Śledztwo, które rozpoczęto kilka lat temu, zakończyło się umorzeniem, a towary zabezpieczone przez służby zdążyły się przeterminować.
W sądzie Kaszubski nie szczędził słów krytyki wobec organów ścigania, zarzucając prokuraturze działania na pokaz i kierowanie się względami propagandowymi. – Prokurator nie dotrzymał słowa, nie wypuścił mnie z aresztu. Wypuścił mnie dopiero sąd apelacyjny, bez żadnego poręczenia – podkreślał. Dodał też, że czuje się skrzywdzony i porównał swoją sytuację do historii Tomasza Komendy. Sąd postanowił o bezterminowym odroczeniu rozprawy.