Producenci piwa chcą surowszych przepisów dla kierowców.

18

W Polsce dopuszczalne stężenie alkoholu we krwi u kierowcy to 0,2 promila – wynik wyższy niż ten próg, ale nieprzekraczający 0,5 promila, oznacza wykroczenie. Powyżej 0,5 promila mamy już do czynienia z przestępstwem. Tymczasem Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego (ZPPP) proponuje wprowadzenie limitu 0,0 promila – czyli całkowitego zakazu prowadzenia pojazdów po spożyciu jakiejkolwiek ilości alkoholu.

Jak informuje spidersweb.pl, inicjatywa ta może zaskakiwać, ponieważ pochodzi od przedstawicieli branży piwowarskiej. Nie chodzi jednak o chęć ograniczenia spożycia alkoholu jako takiego, ale raczej o podkreślenie, że obecne przepisy mogą być odbierane jako ciche przyzwolenie na jazdę po „niewielkim” spożyciu. ZPPP argumentuje, że jasny sygnał „0,0” lepiej przemawiałby do wyobraźni kierowców: wypiłeś – nie prowadź.

Wprowadzenie takiej zasady zbliżyłoby Polskę do rozwiązań obowiązujących w Czechach, na Słowacji, w Rumunii czy na Ukrainie. W Polsce, jak przypomina spidersweb.pl, problem jazdy po alkoholu nadal istnieje: w 2024 roku policja zatrzymała ponad 92 tysiące nietrzeźwych kierowców, co jednak stanowi spadek o 3,5% w porównaniu z rokiem wcześniejszym.

Choć pomysł ZPPP może wydawać się sprzeczny z interesami producentów piwa, być może chodzi również o promocję coraz popularniejszych piw bezalkoholowych, które w ostatnich latach stały się mocnym punktem oferty browarów.



0.045759201049805