
Zgodnie ze wspólnym oświadczeniem rodzeństwa, sąd nie tylko odrzucił pozew ich ojca, lecz także potwierdził ważność jego wcześniejszego oświadczenia z 2 sierpnia 2024 roku. Wówczas Zygmunt Solorz przekazał im kontrolę nad fundacjami TiVi i Solkomtel, które zarządzają jego imperium obejmującym sektor telewizyjny, telekomunikacyjny i energetyczny.
Dzieci miliardera podkreślają, że sąd w pełni przyznał im rację i uznał, że oświadczenie ich ojca o rezygnacji z aktywnej kontroli nad fundacją było ważne. Wskazują również, że ich działania nie miały na celu wprowadzenia ojca w błąd, ani nie naruszyły prawa. Jak informuje Business Insider, sąd zaznaczył także, że mechanizmy sukcesyjne zapisane w statucie Fundacji TiVi są prawidłowe.
W dalszej części oświadczenia rodzeństwo wyraża zaniepokojenie o stan psychiczny ojca oraz o wpływ osób z jego otoczenia, które, ich zdaniem, mogą mieć interes w destabilizacji sytuacji i przejęciu majątku Zygmunta Solorza. Zapowiadają, że będą chronić zarówno rodzinę, jak i firmy należące do grupy Polsat Plus.
Spór może jednak trwać dalej. Wyrok nie jest prawomocny i przysługuje od niego apelacja.