Labrador Monter odnalazł zaginioną nastolatkę.

8

Zgłoszenie o zaginięciu wpłynęło do policji po południu, gdy zaniepokojeni rodzice nie mogli nawiązać kontaktu z córką. Służby natychmiast rozpoczęły działania. W akcję zaangażowano funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, strażaków z PSP i OSP, ratowników Polskiego Czerwonego Krzyża z kilku miast, leśników, wolontariuszy oraz mieszkańców pobliskich miejscowości. W trudnym terenie wykorzystano również drony z kamerami termowizyjnymi oraz quady.

Kluczowy moment nastąpił we wtorek, 10 czerwca, około godziny 6.00 rano. Do akcji dołączyła grupa ratownicza STORAT z Rzeszowa, w tym przewodniczka z labradorem o imieniu Monter. Jak relacjonuje echodnia.eu, pies został wypuszczony na przeszukiwany obszar o powierzchni około 40 hektarów. Po dwóch godzinach powrócił do przewodniczki z tzw. bringslem w pysku – to sygnał, że odnalazł człowieka. Następnie poprowadził ją około 80 metrów w głąb lasu, gdzie leżała skulona, śpiąca dziewczynka. Monter zachował się zgodnie z wyszkoleniem: nie szczekał i nie zbliżył się do dziecka, by jej nie wystraszyć ani nie obudzić.

Psy pracujące w STORAT nie tropią śladów – działają swobodnie, bez smyczy, i reagują na obecność człowieka. Jak tłumaczył Tomasz Maciejewski ze stowarzyszenia w rozmowie z echodnia.eu, stosowana przez nich metoda ma korzenie jeszcze w czasach I wojny światowej i została opracowana z myślą o odnajdywaniu rannych żołnierzy na polach bitew.

Dziewczynka została przekazana pod opiekę lekarzy. Jej stan zdrowia był stabilny i nie zagrażał życiu.



0.050328969955444