
Jak się szybko wyjaśniło, osoby z filmu to nie żadni nielegalni przybysze, a muzycy z zespołu Saly Velingara Ballet, który przyleciał z Senegalu na zaproszenie organizatorów Międzynarodowego Festiwalu Tańca Folk Przystań. Jak informuje Onet, artyści z Afryki występowali dzień wcześniej na Starym Rynku, a ich obecność była oficjalnie zgłoszona.
Mimo to nagranie zaczęło krążyć w mediach społecznościowych z fałszywym opisem, co natychmiast wykorzystali politycy PiS. Alarm w tej sprawie podniósł m.in. radny miejski Jarosław Porwich oraz była minister Elżbieta Rafalska. W swoich komentarzach sugerowali, że Gorzów stał się celem masowego napływu cudzoziemców spoza Unii Europejskiej.
Po nagłośnieniu sprawy oboje przyznali się do błędu i usunęli swoje wpisy. - Nie miałem pojęcia o tym festiwalu, obejrzałem film i zareagowałem zbyt pochopnie - tłumaczył Porwich w rozmowie z "Gazetą Lubuską". Rafalska również przeprosiła, dodając, że nie chciała nikogo urazić.
W trosce o bezpieczeństwo artystów organizatorzy festiwalu zdecydowali się zgłosić sprawę policji, która została skierowana do ochrony zespołu.