
Znajomość rozpoczęła się w sieci od zwykłych rozmów, które szybko przerodziły się w bliższą relację. Mężczyzna dał się przekonać, że czeka go życie u boku gwiazdy w Stanach Zjednoczonych. Oszust, podszywając się pod aktorkę, żądał jednak pieniędzy. Senior bez wahania spełniał te prośby.
Fałszywa „Sandra Bullock” kontaktowała się z nim po czesku, co nie wzbudziło podejrzeń. W jednej z wiadomości kazała mu sprzedać cały dobytek, argumentując, że w USA nie będą mu już potrzebne żadne rzeczy. „Sprzedaj telewizor, meble, lodówkę. Wystarczą ci ubrania i kilka drobiazgów” – pisał oszust.
Mężczyzna posłuchał tych rad i w końcu sprzedał swój dom. Pieniądze, głównie w formie kart podarunkowych, przekazywał rzekomej aktorce. Stracił w sumie ponad sześć milionów koron, co odpowiada około jednemu milionowi złotych. Policja szuka teraz sprawcy, który może trafić do więzienia nawet na osiem lat.