Według ukraińskich władz, cytowanych przez onet.pl, to właśnie wojna, a zwłaszcza opuszczenie terenów rolnych w pobliżu linii frontu oraz uszkodzenie infrastruktury wodnej, przyczyniła się do eskalacji problemu. Szarańcza była obecna w regionie również w poprzednich latach, jednak skala tegorocznych zjawisk jest wyjątkowa. W obwodzie zaporoskim konieczne było już przeprowadzenie oprysków na obszarze przekraczającym 6 tysięcy hektarów.
Szarańcza to gatunek owada, który w sprzyjających warunkach przemieszcza się w ogromnych rojach, liczących nawet miliony osobników. Żywią się przede wszystkim zbożami i trawami, przez co stanowią ogromne zagrożenie dla upraw. W warunkach wojennych, gdy monitoring i interwencje są utrudnione, zniszczenia mogą być szczególnie dotkliwe.
Choć sytuacja jest obecnie częściowo opanowana, służby ostrzegają przed kolejnymi falami. Apelują również do rolników o czujność i zgłaszanie każdej obecności owadów, by możliwie jak najszybciej reagować i chronić zbiory. W obliczu trwającej wojny, ukraińskie rolnictwo, mimo trudności, pozostaje istotnym elementem gospodarki i źródłem eksportu, dlatego każdy cios w ten sektor może mieć daleko idące konsekwencje.
