
W ostatnich tygodniach w internecie pojawiły się komentarze krytykujące dotację przyznaną Instytutowi Hodowli i Aklimatyzacji Roślin – Państwowemu Instytutowi Badawczemu (IHAR-PIB) na projekt dotyczący tzw. stresu ziemniaka. Choć temat stał się obiektem żartów, w rzeczywistości badania te mają kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa żywnościowego. Stres w świecie roślin to reakcja biologiczna na niekorzystne warunki środowiskowe, takie jak susza, wysokie temperatury, nadmierne zasolenie gleby, brak składników odżywczych czy choroby. W przypadku ziemniaków może prowadzić to do zahamowania wzrostu, spadku plonów czy pogorszenia jakości bulw.
Ziemniak jest jedną z najważniejszych roślin uprawnych na świecie, a jego stabilna produkcja ma ogromne znaczenie dla wyżywienia ludności. Zmiany klimatyczne powodują, że coraz częściej rolnicy muszą mierzyć się z suszą, falami upałów i innymi ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Dlatego rośnie potrzeba hodowania odmian, które lepiej znoszą trudne warunki. Badania prowadzone przez IHAR-PIB mają na celu stworzenie takich odmian, wykorzystując nowoczesne metody analizy fenotypowej, badania molekularne, sekwencjonowanie RNA i monitoring warunków środowiskowych.
Dzięki tym pracom możliwe będzie wprowadzenie na rynek odmian ziemniaka bardziej odpornych na suszę, choroby i wahania temperatury. Pozwoli to na stabilniejsze plony, mniejsze straty w rolnictwie oraz zwiększenie bezpieczeństwa żywnościowego kraju.
Dotacja dla IHAR-PIB wywołała w sieci falę żartów, eksperci podkreślają, że inwestowanie w badania nad odpornością roślin to inwestowanie w przyszłość polskiego rolnictwa i pewność dostaw żywności dla milionów konsumentów.
Heheszki pokazały, jak bardzo terminologia i pojęcia używane w naukach rolniczych pozostają obce dla dużej części społeczeństwa, co ułatwia powstawanie nieporozumień i uproszczeń w publicznej debacie.