
W chorwackiej miejscowości Igrane doszło do tragicznego zdarzenia z udziałem dwóch obywateli Polski mieszkających tam na stałe. Mężczyźni zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci 67-letniego mieszkańca, Nikšy Šodana. Według ustaleń śledczych, konflikt rozpoczął się od skargi na głośną muzykę dobiegającą z posesji Polaków.
Świadkowie twierdzą, że obaj zatrzymani byli pod wpływem alkoholu, a po wejściu na teren należący do Chorwata zaatakowali jego siostrę. Gdy gospodarz próbował stanąć w jej obronie, został pobity. Podczas zajścia 67-latek zasłabł, a podjęta reanimacja nie przyniosła skutku.
Media przypominają, że w ostatnich latach policja wielokrotnie otrzymywała skargi dotyczące hałasu z tej posesji. Prokuratura zakończyła postępowanie 4 sierpnia, kierując akt oskarżenia do sądu, który zastosował wobec podejrzanych tymczasowy areszt. Zarzuty oparto na artykule 113 chorwackiego kodeksu karnego.
Wydarzenie wstrząsnęło lokalną społecznością. Na domu należącym do Polaków pojawiły się obraźliwe napisy, a wójt gminy publicznie zasugerował, aby właściciele sprzedali nieruchomość i opuścili miejscowość. W Igranach, gdzie dominuje turystyka, takie incydenty są rzadkością, choć wcześniej zdarzały się spory o głośne imprezy.