UOKiK stawia zarzuty Biedronce. Sprawa dotyczy promocji i niejasnych cen.

0

Według ustaleń UOKiK konsumenci wielokrotnie skarżyli się na trudności w odczytaniu rzeczywistej ceny produktów objętych promocjami typu „2+1 gratis” czy „drugi taniej 50%”. Klienci zwracali uwagę, że na wywieszkach eksponowano jedynie cenę jednostkową, która obowiązywała dopiero przy zakupie kilku sztuk. Często pomijano też czytelne wskazanie najniższej ceny z ostatnich 30 dni, co, zdaniem urzędu, mogło tworzyć wrażenie większej atrakcyjności oferty, niż było to w rzeczywistości.

Prezes Tomasz Chróstny podkreślił, że cena to jeden z kluczowych czynników wpływających na decyzje zakupowe i konsumenci muszą mieć pełną, przejrzystą informację, aby mogli porównać oferty. W ocenie urzędu stosowane w Biedronce praktyki można uznać za przykład fałszywych obniżek. Na tej podstawie zarzuty postawiono nie tylko spółce, ale i trzem członkom jej zarządu. Grozi im kara do 2 milionów złotych, natomiast dla Jeronimo Martins Polska sankcje mogą sięgnąć nawet 10% rocznego obrotu.

Sieć Biedronka w przesłanym oświadczeniu zadeklarowała wolę współpracy z urzędem i gotowość do rozmów, podkreślając, że przepisy wynikające z dyrektywy Omnibus są stosunkowo nowe i wymagają ujednolicenia na rynku.

Jak przypomina dlahandlu.pl, to nie pierwszy raz, kiedy UOKiK bada praktyki handlowe dużych sieci detalicznych. Od początku 2023 roku urząd prowadzi szerokie kontrole w zakresie prawidłowego informowania o cenach i obniżkach. Sprawdzane są nie tylko sklepy spożywcze, ale także sieci zajmujące się sprzedażą internetową oraz sieci stacjonarne z innych branż.



0.30997490882874