
Na miejscu interweniowały służby miejskie, a sprawa została zgłoszona odpowiednim instytucjom. Rada osiedla podkreśliła, że czyszczenie fontanny i jej ponowne uruchomienie wiąże się ze sporymi kosztami i dużym nakładem pracy. Zastępca prezydenta Szczecina, Marcin Biskupski, skomentował incydent, nazywając go „głupotą na dużą skalę”.
Trudność w ustaleniu sprawcy wynika z braku monitoringu w okolicy fontanny. Pomimo wcześniejszych apeli o jego instalację, nie podjęto żadnych działań w tym zakresie. Rada Osiedla Podjuchy wyraziła nadzieję, że sprawca zostanie w końcu zidentyfikowany i poniesie konsekwencje swojego czynu.
W wyniku zdarzenia fontanna w Parku Wolności prawdopodobnie nie będzie już czynna w tym sezonie, co jest dużą stratą dla mieszkańców osiedla i osób odwiedzających park. Incydent pokazał, jak niewinna z pozoru zabawa może przerodzić się w kosztowny i uciążliwy problem dla społeczności lokalnej.