Modelka z OnlyFans oferuje 100 tysięcy dolarów za… znalezienie jej męża.

2

Aella, która jeszcze niedawno zarabiała na OnlyFans sześciocyfrowe kwoty miesięcznie, postanowiła wykorzystać crowdsourcing w poszukiwaniu miłości. Jak przyznała, aplikacje randkowe i profesjonalni swaci zawiedli, więc szuka nowej drogi. „Jestem bardzo dziwną osobą” – stwierdziła wprost.

Jej „dziwność” oznacza otwartość na poliamorię, zamiłowanie do kinków i podejście mocno analityczne. Kandydaci na męża muszą wypełnić rozbudowaną ankietę przygotowaną przez Aellę. Obejmuje ona łamigłówki logiczne, pytania o kategorie filmów dla dorosłych, samoświadomość emocjonalną czy poglądy polityczne. Pada w niej nawet pytanie o częstotliwość brania prysznica. Sama Aella przyznała, że robi to raz na dziesięć dni.

Warunki są jasne: kandydaci nie mogą kłamać, muszą zostać poleceni przez konkretną osobę i wskazać ją w formularzu. Jeśli dojdzie do małżeństwa, właśnie ta osoba zgarnie 100 tysięcy dolarów.

Lista oczekiwań wobec przyszłego męża jest nietypowa. Aella szuka kogoś poliamorycznego (to, jak zaznacza, zaledwie około 3% populacji), o „mrocznej seksualności”, chętnego do posiadania dzieci, niezależnego finansowo i świadomego siebie. Choć nie ustala sztywnych kryteriów, twierdzi, że najlepiej dogaduje się z mężczyznami inteligentnymi, stabilnymi emocjonalnie i dbającymi o siebie.

Nie jest to pierwszy raz, gdy Aella korzysta z ankiety w poszukiwaniu partnera – w ten sposób poznała swojego ostatniego, długoletniego chłopaka. Uważa, że miłość można zaprojektować i zoptymalizować, a nie tylko czekać na przypadkowe „iskry”. „Jest rok 2025 – możemy radzić sobie lepiej niż wybierać przypadkową osobę spotkaną na ulicy” – napisała.





0.056928873062134