Meksyk podjął ważną decyzję dotyczącą ochrony zwierząt morskich – od teraz zakazane będzie wykorzystywanie delfinów, lwów morskich i fok w pokazach rozrywkowych. Nowe przepisy wynikają z reformy Prawa o Dziczy i oznaczają koniec delfinowych akrobacji, tresury oraz popularnych atrakcji turystycznych typu „pływanie z delfinami”. Wyjątkiem pozostają jedynie działania o charakterze naukowym i programy ochrony gatunków.

Nowe prawo przewiduje również zakaz rozmnażania delfinów w niewoli w celach komercyjnych. Właściciele delfinariów i parków rozrywki, którzy posiadają jeszcze zwierzęta, będą musieli dostosować swoje obiekty do nowych regulacji i zapewnić im odpowiednie warunki życia. Część delfinów ma trafić do specjalnych sanktuariów, gdzie będą mogły żyć w większej przestrzeni, bez konieczności wykonywania pokazów. W przypadku osobników, które są w dobrym stanie zdrowia i mają szansę na adaptację, możliwe będzie także stopniowe wypuszczanie do środowiska naturalnego.
Decyzja władz to odpowiedź na rosnącą presję społeczną oraz liczne przypadki nadużyć, jakie odnotowano w delfinariach. Szczególnie głośna stała się sprawa delfina, który podczas jednego z pokazów w Riviera Maya doznał poważnych obrażeń po zderzeniu z betonową ścianą. Organizacje prozwierzęce od lat alarmowały również, że wiele obiektów nie spełnia standardów opieki, a zwierzęta cierpią z powodu stresu i zbyt małej przestrzeni.
Choć nowe przepisy będą oznaczać zmiany dla turystyki, zwłaszcza w regionach takich jak Quintana Roo czy Puerto Vallarta, to Meksyk zyskuje reputację kraju, który stawia dobro zwierząt ponad interesy biznesowe. Teraz największym wyzwaniem pozostaje stworzenie odpowiednich warunków dla setek zwierząt, które przez lata żyły w niewoli.