Drukarnia ze Stęszewa w ogniu krytyki po wpisie o pracownicach na L4.

17

W sieci zawrzało po kontrowersyjnym wpisie Drukarni Welin ze Stęszewa, która na swoim profilu na Facebooku oskarżyła dwie pracownice o nadużycie zwolnienia lekarskiego. Według treści posta, kobiety przebywały na L4, a w tym czasie jedna brała ślub, a druga uczestniczyła w weselu jako gość. Firma zamieściła nawet zdjęcie z uroczystości, opatrzone komentarzem: „Wreszcie wiemy, po co naszym pracownicom z działu obsługi było potrzebne długoterminowe L4! Co zakłóciło pracę biura. Życzymy szczęścia w walce z ZUS za ‘lewe’ L4”.

Wpis szybko obiegł media społecznościowe i wywołał falę krytyki. Internauci zarzucali drukarni naruszenie prywatności oraz publiczne upokorzenie pracowników. Pojawiły się także wątpliwości dotyczące zgodności publikacji ze stosowaniem przepisów o ochronie danych osobowych. Pod wpływem negatywnych komentarzy post został usunięty, ale zrzuty ekranu nadal krążą w sieci.

Eksperci podkreślają, że choć pracodawca ma prawo zgłaszać podejrzenia nadużyć związanych z L4, to wyłącznie Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma kompetencje, by zweryfikować prawidłowość zwolnień. Publikowanie zdjęć i oskarżeń w internecie może narazić firmę na odpowiedzialność prawną, a nawet roszczenia ze strony pracowników, których dobra osobiste zostały naruszone.

Cała sytuacja odbiła się także na wizerunku przedsiębiorstwa. W sieci zaczęły pojawiać się krytyczne komentarze, a profil drukarni stał się miejscem gorącej dyskusji. Jak zauważają specjaliści od komunikacji, firma zamiast nagłośnić potencjalne nadużycie, sprowadziła na siebie poważny kryzys wizerunkowy.
Sprawa może znaleźć swój finał zarówno w ZUS, który skontroluje zasadność zwolnień lekarskich, jak i w sądzie, jeśli pracownice zdecydują się dochodzić ochrony swoich praw.
0.041707992553711