Dziewczyna zmarła 20 września w szpitalu w Durango. Oficjalna przyczyna śmierci została wpisana jako obrzęk mózgu spowodowany chorobą układu oddechowego. Jej ojciec, Carlos Arellano, nie wierzy jednak w to wyjaśnienie. Jak mówi, prawdę odkrył dopiero podczas pogrzebu, kiedy zauważył blizny i implanty. Twierdzi, że w akcie zgonu celowo wpisano nieprawdziwą przyczynę, aby zatuszować faktyczne okoliczności.
Arellano zwraca uwagę także na podejrzanie szybkie przygotowanie dokumentacji medycznej. Certyfikat zgonu rodzina otrzymała niemal natychmiast, co budzi dodatkowe wątpliwości ojca. Następnego dnia po pogrzebie złożył on oficjalną skargę, podkreślając, że za śmierć córki ktoś musi ponieść odpowiedzialność. Prokuratura potwierdziła już, że prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Tragedia w Durango wpisuje się w szerszy kontekst niebezpiecznych praktyk związanych z zabiegami estetycznymi. W ostatnich miesiącach głośno było także o śmierci 31-letniej piosenkarki Any Bárbary Buhr Buldrini, która zmarła w Turcji kilka godzin po operacjach plastycznych.
