17-latek zginął, bo kolega myśliwy wziął go za wiewiórkę.

1

Jak poinformował Departament Zasobów Naturalnych stanu Iowa, cytowany przez CBS News, nastolatek wraz z grupą znajomych uczestniczył w polowaniu na wiewiórki. W trakcie wyprawy jeden z myśliwych oddał strzał, który trafił Carsona w tył głowy. Chłopak został przewieziony do szpitala w Iowa City, gdzie lekarze stwierdzili jego zgon.

Śledztwo w sprawie prowadzi Departament Zasobów Naturalnych we współpracy z biurem szeryfa hrabstwa Washington. Okoliczności wypadku są szczegółowo badane.

Śmierć 17-latka poruszyła lokalną społeczność. Washington High School, której uczniem i sportowcem był Carson, zamieściła w mediach społecznościowych apel o wsparcie dla rodziny. W internecie zorganizowano również zbiórkę pieniędzy, która w krótkim czasie przekroczyła 50 tysięcy dolarów. Organizatorzy podkreślają, że nastolatek był osobą pełną życzliwości i poczucia humoru, a jego nagła śmierć zostawiła ogromną pustkę wśród bliskich i przyjaciół.



0.087000846862793