Pierwsza kobieta na czele Japonii. Miłośniczka heavy metalu i „Żelaznej Damy".

3
Życiorys 64-letniej Takaichi jest daleki od typowej ścieżki japońskiego polityka. Zanim związała się z polityką, pracowała jako prezenterka telewizyjna, a w młodości była perkusistką w zespole heavy metalowym. Jak wspominała, podczas intensywnych koncertów łamała tak wiele pałek, że zawsze miała ich przy sobie zapas. Do dziś jest fanką takich zespołów jak Iron Maiden czy Deep Purple i, jak podaje, w domu wciąż ma elektroniczną perkusję. Jej pasje obejmują także nurkowanie i motoryzację – jej ukochana Toyota Supra trafiła nawet do muzeum w jej rodzinnej prefekturze Nara. Do polityki zainspirowały ją w latach 80. spory handlowe między USA a Japonią. Pracując w biurze amerykańskiej kongresmenki, zdała sobie sprawę, jak słabo Japonia jest rozumiana za granicą. To doświadczenie ukształtowało jej pogląd, że kraj musi być silny i samodzielny, by nie być „na łasce płytkich opinii”. Takaichi od dawna jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych, konserwatywnych postaci w LDP. Jest protegowaną zmarłego premiera Shinzo Abe i, podobnie jak on, regularnie odwiedzała kontrowersyjną chram Yasukuni, gdzie czci się japońskich żołnierzy poległych w II wojnie światowej, w tym skazanych zbrodniarzy wojennych. Opowiada się też za złagodzeniem konstytucyjnych ograniczeń dla Japońskich Sił Samoobrony. Jej osobistym celem, o którym mówiła nawet dzieciom podczas kampanii, jest zostać japońską „Żelazną Damą”, nawiązując do stylu rządów Margaret Thatcher. Podkreśla przywiązanie do tradycji, sprzeciwiając się ustawom pozwalającym mężatkom zachować panieńskie nazwiska. Jednak w ostatnim czasie tonowała niektóre stanowiska, skupiając się na polityce prorodzinnej. Proponuje odliczenia podatkowe na opiekę nad dziećmi i ulgi dla firm tworzących żłobki. Jej program w dziedzinie opieki społecznej jest podszyty osobistymi doświadczeniami – trzykrotnie w życiu musiała zajmować się bliskimi wymagającymi opieki. Jak deklaruje, chce „stworzyć społeczeństwo, w którym ludzie nie muszą rezygnować z karier” z powodu opieki nad rodziną. Takaichi obejmuje urząd w trudnym czasie dla LDP. Partia, która od 1955 roku dominuje w japońskiej polityce, traci poparcie na rzecz skrajnie prawicowej partii Sanseito. Nowa premier w przemówieniu po zwycięstwie przyznała, że partia otrzymała „szczególnie ostrą krytykę od swoich podstawowych zwolenników”. Zapowiedziała zmiany w LDP i zarządzanie krajem z „poczuciem równowagi”. Jej głównymi wyzwaniami będzie wyprowadzenie Japonii z gospodarczej stagnacji, walka z drastycznie niską dzietnością oraz zarządzanie rosnącymi napięciami geopolitycznymi w regionie. W sferze gospodarki zapowiada powrót do wizji  swojego mentora, opartej na wysokich wydatkach publicznych, co stoi w wyraźnej sprzeczności z polityką oszczędności jej drugiego idola – Margaret Thatcher.
0.065920829772949