Chiny wymagają dyplomów od niektórych influencerów.

27

Celem nowych zasad jest ograniczenie dezinformacji i podniesienie jakości treści publikowanych w internecie. Platformy społecznościowe, takie jak Weibo i Douyin, będą musiały weryfikować kwalifikacje użytkowników, zanim ci uzyskają możliwość publikowania treści na tematy specjalistyczne. Twórcy, którzy nie spełnią wymogów, mogą stracić swoje konta lub zostać ukarani grzywną.

Według informacji podawanych przez portal marketing4ecommerce.net, nowe prawo ma uporządkować rynek cyfrowy, na którym w ostatnich latach pojawiło się wielu influencerów podających się za ekspertów bez odpowiednich kompetencji. Władze podkreślają, że decyzje dotyczące zdrowia, finansów czy kwestii prawnych powinny opierać się na wiedzy specjalistycznej, a nie na opiniach przypadkowych użytkowników sieci.

Eksperci cytowani przez South China Morning Post zwracają jednak uwagę, że wprowadzenie tego typu wymogów może w praktyce ograniczyć wolność słowa w internecie. Zastanawiają się również, w jaki sposób platformy będą weryfikować dyplomy i certyfikaty użytkowników, skoro w Chinach liczba aktywnych influencerów sięga milionów.

To kolejny krok w kierunku zaostrzenia kontroli nad mediami społecznościowymi w Państwie Środka. Już wcześniej chińskie władze wprowadziły obowiązek rejestrowania się twórców, którzy prowadzą transmisje na żywo dotyczące tematów specjalistycznych. Nowe przepisy mają jednak charakter znacznie bardziej kompleksowy i obejmą wszystkie formy działalności internetowej.

Choć decyzja Pekinu budzi kontrowersje, trudno nie dostrzec, że wpisuje się ona w globalny trend walki z dezinformacją. Wiele państw rozważa podobne regulacje, które mogłyby wymagać potwierdzenia kompetencji od osób wypowiadających się w internecie na tematy wymagające wiedzy eksperckiej.



0.053713083267212