Jak informuje tvn24.pl, policja prowadzi postępowanie pod kątem „ewentualnego narażenia osoby na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia”. Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Wieluniu zabezpieczyli miejsce zdarzenia, przesłuchali świadków i ustalają dokładny przebieg wydarzeń. Sprawdzany jest tor lotu pocisku oraz odległość od zabudowań.
Według ustaleń portalu radiozw.com.pl, w czasie zdarzenia w okolicy znajdowała się grupa myśliwych biorących udział w polowaniu zbiorowym. Nie wiadomo jednak, czy strzał został oddany w kierunku posesji kobiety, czy też był to niefortunny rykoszet. Policja nie wyklucza żadnej z hipotez.
Zdarzenie z Masłowic wzbudziło wśród mieszkańców obawy o bezpieczeństwo podczas polowań prowadzonych w pobliżu zabudowań. W tym przypadku kobieta miała dużo szczęścia – kula nie wyrządziła poważnych obrażeń. Jednak sytuacja pokazuje, jak cienka jest granica między sportem a tragedią.
Sprawa wciąż jest w toku. Policja zapowiada, że po zakończeniu czynności procesowych przekaże materiały do prokuratury, która zdecyduje o dalszych krokach. Wiele wskazuje na to, że incydent stanie się impulsem do dyskusji o zasadach bezpieczeństwa podczas polowań zbiorowych i konieczności lepszego informowania mieszkańców o ich terminach i miejscach.
