Egzamin zdał na 90%, ale do matury nie został dopuszczony.

14

Jak poinformowało tokfm.pl, matka ucznia twierdzi, że szkoła nie uwzględniła opinii poradni psychologiczno-pedagogicznej, w której wskazano, że jej syn ma dysleksję. Kobieta uważa, że ocena z matematyki była krzywdząca i że uczeń nie został potraktowany zgodnie z obowiązującymi zasadami. Według relacji medialnych nauczycielka miała nawet zaproponować zmianę oceny w zamian za rezygnację z przystąpienia do matury.

Po interwencji rodziny oraz nagłośnieniu sprawy w mediach szkołę skontrolowało Świętokrzyskie Kuratorium Oświaty. Jak przekazał przedstawiciel kuratorium Piotr Łojek, kontrola dotyczyła zasad oceniania uczniów, a dyrekcja otrzymała zalecenia mające poprawić przejrzystość tego procesu.

Równocześnie do sprawy włączył się Rzecznik Praw Obywatelskich. Biuro RPO potwierdziło, że otrzymało skargę od rodziny ucznia i prowadzi postępowanie wyjaśniające. Zespół do Spraw Równego Traktowania zwrócił się do kuratorium o złożenie szczegółowych wyjaśnień i udostępnienie dokumentacji.

Dyrekcja szkoły stanowczo zaprzecza zarzutom, wskazując, że placówka działa zgodnie z przepisami i standardami oceniania. Matka ucznia zapowiada jednak dalsze kroki prawne, domagając się przeprosin i rozliczenia osób odpowiedzialnych za, jak twierdzi, nieuzasadnione pozbawienie jej syna prawa do matury.

Świętokrzyski Kurator Oświaty przyznał, że podobne sytuacje zdarzały się również w innych szkołach regionu. W niektórych przypadkach nauczyciele, którzy naruszyli zasady oceniania, zostali ukarani dyscyplinarnie.



0.041951894760132