
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej poinformowała, że osłona nad reaktorem numer 4 w Czarnobylu nie spełnia już swojej podstawowej roli ochronnej. Jak podaje Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej, zewnętrzna powłoka konstrukcji została poważnie uszkodzona w wyniku ataku dronów przeprowadzonego w lutym ubiegłego roku. Uszkodzenia są na tyle duże, że „sarkofag” nie jest w stanie skutecznie zatrzymywać promieniowania, co oznacza konieczność pilnych i szeroko zakrojonych napraw.
Według przekazanych informacji, zewnętrzna stalowa struktura, która miała zapewniać izolację radioaktywnych pozostałości po katastrofie z 1986 roku, utraciła swoje kluczowe właściwości. Jak podaje agencja IAEA, choć elementy nośne i systemy pomiarowe nie uległy poważnym zniszczeniom, to pęknięcia oraz uszkodzenia powłoki zewnętrznej oznaczają, że ochrona obiektu jest obecnie jedynie częściowa.
Nie stwierdzono dotychczas wzrostu poziomu promieniowania wokół elektrowni, jednak eksperci podkreślają, że to nie uspokaja sytuacji. Osłona miała zabezpieczać miejsce przez dziesięciolecia, a każde kolejne uszkodzenie, czy to wskutek działań wojennych, czy degradacji konstrukcji, może zwiększyć ryzyko emisji radioaktywnych cząstek. Dlatego agencja międzynarodowa apeluje o natychmiastową, kompleksową renowację i wzmocnienie „sarkofagu”, a także o wzmożony monitoring radiologiczny.

