W Pałac Watykański uderzył piorun

1
W Pałac Watykański uderzył piorun!





Wiadomość o abdykacji papieża Benedykta XVI zszokowała w poniedziałek cały świat. Informują o tym wszystkie najważniejsze media na świecie, nieczęsto zdarza się bowiem, by abdykował następca "Tronu Piotrowego". Okazuje się, że rezygnacji Josepha Ratzingera z piastowanej funkcji towarzyszyło efektowne zjawisko atmosferyczne.

Fotografowie uchwycili piorun uderzający w Bazylikę Św. Piotra, jedną z najważniejszych części watykańskiego kompleksu będącego miejscem pielgrzymek i obiektem kultu wiernych z całego świata. Zaczęły się domysły jakoby ważnemu wydarzeniu w historii świata, a za taką z pewnością należy uznać abdykację papieża, towarzyszył cud.

Poniedziałek był w tym mieście dość zimnym i nieprzyjemnym dniem. Oprócz burz z błyskami, mieszkańcy Rzymu mogli narzekać na niższą niż zwykle o tej porze roku temperaturę (9 stopni), ciągle padał rzęsisty deszcz. Przesądni twierdzili nawet, że rzymskie niebo płakało za Josephem Ratzingerem. Na najbliższy okres pogoda w stolicy Włoch zapowiada się jednak znacznie lepiej - będzie cieplej i bardziej słonecznie.

Rzym jest miastem leżącym w strefie klimatu śródziemnomorskiego, a więc zupełnie innego niż ten znany nam z Polski. Średnia temperatura maksymalna w ciągu dnia w lutym wynosi tam około 13 stopni, często natomiast występują intensywne opady deszczu, zdarzają się także burze z piorunami. W naszym kraju o tej porze roku byłoby to zjawisko nietypowe, w Rzymie to norma.

Dlatego też łączenie pioruna uderzającego w Bazylikę Św. Piotra z abdykacją Benedykta XVI z pewnością ma znaczenie symboliczne, jednakże traktowanie tej koincydencji jako cudu, lub też znaku z niebios, z pewnością może stanowić nadużycie. Niemniej jednak było to zjawisko niezwykle efektowne i z pewnością nadało pewnej dodatkowej atmosfery epokowemu wydarzeniu - Wirtualna Polska
0.043262004852295