Trzeba przyznać, że (o ile "nasz klient nasz pan") wzór to już skrajna głupota (bo przed kim tym świecić i to w takim miejscu? Przed sobą w lustrze? To jest jeszcze gorzej), ale można byłoby podać jeszcze "artystę", który się na tyle nie szanuje, że się tego podjął - byłoby wiadomo, kogo unikać.
Trzeba przyznać, że (o ile "nasz klient nasz pan") wzór to już skrajna głupota (bo przed kim tym świecić i to w takim miejscu? Przed sobą w lustrze? To jest jeszcze gorzej), ale można byłoby podać jeszcze "artystę", który się na tyle nie szanuje, że się tego podjął - byłoby wiadomo, kogo unikać.