Biorąc pod uwagę to, jakie ludzie często wsparcie dostają i jak komfortowe warunki mają do dochodzenia do zdrowia, to te pęknięcia wypełniane są nie złotem, tylko błotem albo w lepszych przypadkach gipsem.
@katusze W Japonii zepsute rzeczy często naprawia się złotem. Skaza jest uznawana za unikalną część historii przedmiotu, która dodaje mu urody.
Pomyśl o tym, gdy czujesz się "zepsuty".
@piekielny-zygfryd za złych rzeczy zapomniałeś o dwukrotnym najeździe na Chiny, tyranii i hegemonii, jednostce 731 i potwornych badaniach na jeńcach rosyjskich i innych, mobbingu w pracy i nierówności płci i wiele więcej... Tylko co to ma do kintsugi?
Od dawna już tłucze się ceramikę pod kintsugi ;). Wypaczenie pomysłu.
W sumie racja, kilka sztabek złota od razu poprawiło by mi humor.
edytowano: 3 lata temuBiorąc pod uwagę to, jakie ludzie często wsparcie dostają i jak komfortowe warunki mają do dochodzenia do zdrowia, to te pęknięcia wypełniane są nie złotem, tylko błotem albo w lepszych przypadkach gipsem.
@obrabiarka-elektroerozyjna w Polsce to chyba gównem
Duchowe Złoto już w sobie masz. Teraz je wydobądź.
Jakbym mógł wszystkie swoje niepowodzenia zrekompensować złotem to pewnie też tyle bym się nie zamartwiał.
Sugoi!
Co k***a? Tłumacz ktoś to
edytowano: 3 lata temu@katusze W Japonii zepsute rzeczy często naprawia się złotem. Skaza jest uznawana za unikalną część historii przedmiotu, która dodaje mu urody. Pomyśl o tym, gdy czujesz się "zepsuty".
W tej Japonii to mają nasrane pod beretami. Tam chyba normalnie myślący ludzie zginęli w czasie wojny, bo to co zostało to jest dramat.
@piekielny-zygfryd to jest grubo sprzed wojny, jesli o ww2 myślisz, raczej głębiej patrzą na życie.
@labonc to głębokie myślenie to harakiri -kiedyś, banzai ataki i ludobójstwo w czasie ww2, śmierć z przepracowania - teraz. No spoko :)
@piekielny-zygfryd za złych rzeczy zapomniałeś o dwukrotnym najeździe na Chiny, tyranii i hegemonii, jednostce 731 i potwornych badaniach na jeńcach rosyjskich i innych, mobbingu w pracy i nierówności płci i wiele więcej... Tylko co to ma do kintsugi?
@labonc trza być jebnietym żeby tak robić.