Pan Christopher Nolan. Według mnie chyba jedyny teraz reżyser, który lubi kręcić filmy dość staromodnie, bez CGI i starać się jak najwięcej efektów zrobić na prawdę a nie komputerowo. Oraz jeden z niewielu, którym można zaufać, że jak już robią film to będzie dobry
Ciekawe jak mieliby stworzyć portal, żyjące szachy, czy wygląd postaci z kilkudziesięciu lat. Na dodatek ci aktorzy umarli więc tak czy siak nie było jak tego zrobić.
Ech.... już wolę lamerskie filmy typu ,,krwiożercza roślina"(nikt nie wie o co chodzi raczej), ale przynajmniej można iść i pomyśleć ,,łał, ile CIĘŻKIEJ pracy w to poszło", niż iść i wręcz widsieć to CGI.
No i co z tego? Porządne CGI jest lepsze niż jakiekolwiek normalne kręcenie. Efekty są znacznie bardziej widowiskowe, a to chodzi w filmach mających dostarczać rozrywkę. W dodatku granie na green screenie jest o wiele trudniejsze.
Anonimowy cały film jest oszustwem, oglądając go chcemy być oszukiwani. Chyba nie sądzisz, że zabijają aktorów, gdy grana przez nich postać umiera. Jaka jest więc różnica czy pokój w tle będzie wydrukowany na kartonie i postawiony za aktorami czy stworzony na komputerze? Chyba lepiej, żeby aktorzy czuli się swobodnie podczas grania i dobrze zagrali niż jakby mieli się obawiać, że uszkodzą starannie wykonane stroje/przedmioty/otoczenie?
@krystian_sandro_krupiński Dobrze zrobione CGI potrafi w zupełności zastąpić wiele rekwizytów, oraz uczynić scenę dużo bezpieczniejszą dla aktorów bez utraty jej widowiskowości oraz przynajmniej częściowo ograniczyć udział aktora w np. niewygodnym stroju. Źle użyte CGI sprawia że masz wrażenie oglądania wycinków animacji starych gier i fanowskiej animacji. Ja osobiście jestem zwolennikiem mieszania prawdziwych rzeczy i rekwizytów z CGI jak to było we władcy np. lub w kilku ostatnich gwiezdnych wojnach. Gdzie na zbliżeniach dany odcinek jest prawdziwy oraz charakteryzacja to ciężej będzie to rozpoznać na oddaleniu. Albo tłum potworów. Niech tych pierwszych pięciu będzie miało charakteryzacje porządne. Ci w tle w zupełności mogą być wygenerowani i nikt nie zauważy na seansie.
@radzion0de 15 minutowy klip renderują 2 dni. Mój laptop też by pociągnął, ale zajęłoby mu to pewnie z miesiąc. Animacje filmowe to nie to samo co gry komputerowe, gdzie grafika musi być renderowana na poczekaniu.
@radzion0de LAptopiki to raczej nie są, ale typowa stacjonarka 'zapalonego gamera' myślę że dorównywałany takim. Różnica pewnie jest taka że onu mają takich 10 i każdy renderuje po 10 minut filmu.
Mi zaimponowałby komputer, który taką grafikę jest w stanie pociągnąć 'on the go'. W grze na przykład
Reżyser i operator obrazu mogą w końcu osiągnąć dokładnie taki efekt jaki sobie wyobrażają i nie są ograniczeni prawdziwym światem już w najmniejszym stopniu.
Czy nie na tym polega dobry film ? Żeby jak najbliżej przedstawić ich wizje ? Ci ludzie wiedzą co chcą osiągnąć i nie wklepują CGI jak leci, w filmach dalej potrzebne są ogromne elementy praktyczne.
Obejrzyjcie sobie
/watch?v=7O1bcafOaaw od 8 minuty .
/watch?v=uadki0enVyg od początku . Jedne z bardziej efekciarskich filmow ale dalej jeśli coś wygląda lepiej zrobione naprawde to hollywood ma pieniadze zeby za ten walor estetyczny zapłacic.
Dobra, moment. To nie jest tak, że CGI jest kijowe, tylko to że na niektórych filmach po prostu nie pykło. I ubodło mnie w Hobbicie, ale na pewno nie w Strange'u.
@Liber@raymanhd Taaa, bo w latach 70-80 na prawdę polecieli do odległej galaktyki kręcić film na Tatooine, Zbudować gwiazdę śmierci i wysadzić nią Alderaan. Po czym polecieli kręcić sceny na Hoth i Endor.
@Liber@bania88 Widzę że dawno już nie oglądałeś Star Warsów, tych z przed 30 lat. To robiło wrażenie wtedy, teraz to chce się śmiać za każdym razem jak mapet wchodzi na scenę.
Jeśli kręci Cię taka kinematografia, to tu masz avengersów z 1978
https://www.youtube.com/watch?v=x0jBF912xYY
@bania88 Tylko, że możesz tak zrobić starego Yodę, starego Vadera, pojedynek na kije od mioteł, ale Rocketa, Groota, czy magii obracającej całą rzeczywistością nie zrobisz.
Lepszym przykładem jest IMO właśnie Hobbit, gdzie LOTR pokazał, że można bez CGI i to wygląda lepiej. Poza walką z Sauronem, bo ta akurat mi się bardzo podobała.
@Dantavo Nuda i brak rozrywki, drętwota i żenada. Powtarzalność fabuły i motywów w każdym filmie Marvela czy innych Transformersach. Z tych filmów pokazanych powyżej tylko Star Warsy spoko.
@Gorn211 tam problem leżał gdzie indziej. Jak popatrzysz na zdjecia z planu chcociażby z "Alicji w krainie czarów" to tam są ludzie, którzy potem są zamienieni na modele komputerowe, tam aktorzy grają z innymi ludźmi. Ian McKellen nie miał nawet statystów, miał tylko fotografie do których miał mówić.
Po pierwsze istnieją, bo wciąż wychodzą chociażby dobre dramaty, a galeria zawiera tylko blockbustery, które wiadomo muszą mieć CGI. Po drugie nie ma w tym nic złego! Wreszcie dotarliśmy do czasu, gdy właściwie w CGI można dobrze przedstawić wszystko. Skoro dotarliśmy do etapu, gdy oglądam Księgę Dżungli i w ogóle nie odrzucają mnie gadające zwierzęta stworzone w CGI to naprawdę jest dobrze! W doktorze dziwago efekty były wręcz genialne i właściwie robiły cały film.
Oczywiście zdarza się słabe CGI, a moim zdaniem wciąż najlepiej się sprawdza połączenie CGI i praktycznych efektów.
@Dantavo Sądzisz, że w dramatach nie ma CGI?
Bardzo często jest, tylko go nie widać, nawet nie masz pojęcia ogladając film, że ono tam jest. I takie CGI jest najlepsze!
Zobacz sobie np. jak kręcono "Ostatnią Rodzinę" (jest filmik dostępny na YT).
@lordoza Dzisiaj też jest scenografia, green screen czy blue screen był stosowany od dawna. Do tego też aktorzy na planie przeważnie mają coś lub kogoś do interakcji.
Pan Christopher Nolan. Według mnie chyba jedyny teraz reżyser, który lubi kręcić filmy dość staromodnie, bez CGI i starać się jak najwięcej efektów zrobić na prawdę a nie komputerowo. Oraz jeden z niewielu, którym można zaufać, że jak już robią film to będzie dobry
Liczy się efekt, a nie jak to było robione.
Swietne tlumaczenie ^^
Nie lubię oglądać zdjęć z planu bo potem oglądając film zastanawiam się jak to zrobili zamiast oglądać.
Ciekawe jak mieliby stworzyć portal, żyjące szachy, czy wygląd postaci z kilkudziesięciu lat. Na dodatek ci aktorzy umarli więc tak czy siak nie było jak tego zrobić.
pewnie dlatego oglądam tylko filmy którego powstały przed latami 90tymi. Zresztą, to samo z muzyką...
Ech.... już wolę lamerskie filmy typu ,,krwiożercza roślina"(nikt nie wie o co chodzi raczej), ale przynajmniej można iść i pomyśleć ,,łał, ile CIĘŻKIEJ pracy w to poszło", niż iść i wręcz widsieć to CGI.
Ale wiesz, że CGI to też ciężka praca?
Cięższa. I droższa.
edytowano: 8 lat temuTaa, bo dobre efekty CGI robią się same i nie potrzeba żadnej pracy czy umiejętności do tego. Głupota niektórych mnie po prostu rozbraja.
istnieją. tylko nikt nie pójdzie na film bez CGI bo przecież " nie ma ciekawych efektów, nic się nie dzieje" :v
No i co z tego? Porządne CGI jest lepsze niż jakiekolwiek normalne kręcenie. Efekty są znacznie bardziej widowiskowe, a to chodzi w filmach mających dostarczać rozrywkę. W dodatku granie na green screenie jest o wiele trudniejsze.
@krystian_sandro_krupiński Not sure if troll or stupid...
Anonimowy cały film jest oszustwem, oglądając go chcemy być oszukiwani. Chyba nie sądzisz, że zabijają aktorów, gdy grana przez nich postać umiera. Jaka jest więc różnica czy pokój w tle będzie wydrukowany na kartonie i postawiony za aktorami czy stworzony na komputerze? Chyba lepiej, żeby aktorzy czuli się swobodnie podczas grania i dobrze zagrali niż jakby mieli się obawiać, że uszkodzą starannie wykonane stroje/przedmioty/otoczenie?
@krystian_sandro_krupiński Dobrze zrobione CGI potrafi w zupełności zastąpić wiele rekwizytów, oraz uczynić scenę dużo bezpieczniejszą dla aktorów bez utraty jej widowiskowości oraz przynajmniej częściowo ograniczyć udział aktora w np. niewygodnym stroju. Źle użyte CGI sprawia że masz wrażenie oglądania wycinków animacji starych gier i fanowskiej animacji. Ja osobiście jestem zwolennikiem mieszania prawdziwych rzeczy i rekwizytów z CGI jak to było we władcy np. lub w kilku ostatnich gwiezdnych wojnach. Gdzie na zbliżeniach dany odcinek jest prawdziwy oraz charakteryzacja to ciężej będzie to rozpoznać na oddaleniu. Albo tłum potworów. Niech tych pierwszych pięciu będzie miało charakteryzacje porządne. Ci w tle w zupełności mogą być wygenerowani i nikt nie zauważy na seansie.
Trochę to smutne...
No w przypadku Łotra 1 to jak niby mieli odtworzyć te postacie??
O tak. Natomiast są filmy, w których CGI stanowią dodatek, a prawdziwa scenografia pełni rolę co najmniej równoprawną. Interstellar, Pasażerowie...
@Lifter2016 Dobre przykłady, cgi i prawdziwa scenografia pełnią rolę co najmniej równoprawną, scenariusz trzeciorzędną :D
Tak czy siak trzeba nadal sporo w to pracy włożyć :) Niekiedy aktor musi wiedzieć gdzie się ustawić, Zawsze do tego są statyści + jakieś meble.
A spróbowałbyś byś zrobić scenografie do doktora Strange'a :v
ja jestem pod wrażeniem komputerów , które "ciągną" tą grafikę :)
@radzion0de 15 minutowy klip renderują 2 dni. Mój laptop też by pociągnął, ale zajęłoby mu to pewnie z miesiąc. Animacje filmowe to nie to samo co gry komputerowe, gdzie grafika musi być renderowana na poczekaniu.
@jakub.pich.5229 ale mimo wszystko nie są to laptopiki za 1,5 k raczej :)
@radzion0de LAptopiki to raczej nie są, ale typowa stacjonarka 'zapalonego gamera' myślę że dorównywałany takim. Różnica pewnie jest taka że onu mają takich 10 i każdy renderuje po 10 minut filmu. Mi zaimponowałby komputer, który taką grafikę jest w stanie pociągnąć 'on the go'. W grze na przykład
Reżyser i operator obrazu mogą w końcu osiągnąć dokładnie taki efekt jaki sobie wyobrażają i nie są ograniczeni prawdziwym światem już w najmniejszym stopniu. Czy nie na tym polega dobry film ? Żeby jak najbliżej przedstawić ich wizje ? Ci ludzie wiedzą co chcą osiągnąć i nie wklepują CGI jak leci, w filmach dalej potrzebne są ogromne elementy praktyczne. Obejrzyjcie sobie /watch?v=7O1bcafOaaw od 8 minuty . /watch?v=uadki0enVyg od początku . Jedne z bardziej efekciarskich filmow ale dalej jeśli coś wygląda lepiej zrobione naprawde to hollywood ma pieniadze zeby za ten walor estetyczny zapłacic.
edytowano: 8 lat temusczególnie ten drugi link , Michael Bay serio ma coś do wybuchow na planie.
@wirkijowski-mikolaj "Hej, Steve, widzisz tamten samochód z lewej?" "No, co z nim?" "Wysadź go."
Jak mieliby inaczej zrobić Wojowmicze Żółwie Ninja? Wpakować żółwie i szczura do kanału i liczyć na cud?
Dobra, moment. To nie jest tak, że CGI jest kijowe, tylko to że na niektórych filmach po prostu nie pykło. I ubodło mnie w Hobbicie, ale na pewno nie w Strange'u.
@Liber Zresztą ciekawe jak mieliby zrobić Strange'a i Strażników bez CGI. Szukaliby Xandaru gdzieś w galaktyce? :)
@Liber @raymanhd Taaa, bo w latach 70-80 na prawdę polecieli do odległej galaktyki kręcić film na Tatooine, Zbudować gwiazdę śmierci i wysadzić nią Alderaan. Po czym polecieli kręcić sceny na Hoth i Endor.
@Liber @bania88 Widzę że dawno już nie oglądałeś Star Warsów, tych z przed 30 lat. To robiło wrażenie wtedy, teraz to chce się śmiać za każdym razem jak mapet wchodzi na scenę. Jeśli kręci Cię taka kinematografia, to tu masz avengersów z 1978 https://www.youtube.com/watch?v=x0jBF912xYY
@bania88 Tylko, że możesz tak zrobić starego Yodę, starego Vadera, pojedynek na kije od mioteł, ale Rocketa, Groota, czy magii obracającej całą rzeczywistością nie zrobisz. Lepszym przykładem jest IMO właśnie Hobbit, gdzie LOTR pokazał, że można bez CGI i to wygląda lepiej. Poza walką z Sauronem, bo ta akurat mi się bardzo podobała.
No ci idioci od doktora strange, mogli kurde nauczyć tych aktorów magii a nie wszystko na tych komputerach...
*Dzisiejsze c*****e filmy...
@darek.radecki.561da A co jest c*****ego w filmach rozrywkowych?
@Dantavo Nuda i brak rozrywki, drętwota i żenada. Powtarzalność fabuły i motywów w każdym filmie Marvela czy innych Transformersach. Z tych filmów pokazanych powyżej tylko Star Warsy spoko.
I co w tym złego? Bo się Gandalf popłakał na planie?
@Gorn211 tam problem leżał gdzie indziej. Jak popatrzysz na zdjecia z planu chcociażby z "Alicji w krainie czarów" to tam są ludzie, którzy potem są zamienieni na modele komputerowe, tam aktorzy grają z innymi ludźmi. Ian McKellen nie miał nawet statystów, miał tylko fotografie do których miał mówić.
Po pierwsze istnieją, bo wciąż wychodzą chociażby dobre dramaty, a galeria zawiera tylko blockbustery, które wiadomo muszą mieć CGI. Po drugie nie ma w tym nic złego! Wreszcie dotarliśmy do czasu, gdy właściwie w CGI można dobrze przedstawić wszystko. Skoro dotarliśmy do etapu, gdy oglądam Księgę Dżungli i w ogóle nie odrzucają mnie gadające zwierzęta stworzone w CGI to naprawdę jest dobrze! W doktorze dziwago efekty były wręcz genialne i właściwie robiły cały film. Oczywiście zdarza się słabe CGI, a moim zdaniem wciąż najlepiej się sprawdza połączenie CGI i praktycznych efektów.
edytowano: 8 lat temu@Dantavo Sądzisz, że w dramatach nie ma CGI? Bardzo często jest, tylko go nie widać, nawet nie masz pojęcia ogladając film, że ono tam jest. I takie CGI jest najlepsze! Zobacz sobie np. jak kręcono "Ostatnią Rodzinę" (jest filmik dostępny na YT).
To jest dowód że praca aktora jest coraz trudniejsza. Kiedyś byłą scenografia i inni aktorzy dzisiaj grasz na CGI i musisz sobie wszystko wyobrazić.
@lordoza Dzisiaj też jest scenografia, green screen czy blue screen był stosowany od dawna. Do tego też aktorzy na planie przeważnie mają coś lub kogoś do interakcji.
No jak aktor umarł to co zrobić...
@Nickia Wynająć dobrego nekromantę.
no nw jak ty dr strange sobie bez efektów wyobrażasz
tym bardziej aktorzy muszą się wykazać bo nie mają odniesień więc całą scenerię muszą sobie wyobrazić
Nie widzę w tym nic złego.
Chyba nigdy nie pozbędę się z pamięci obrazu sir Iana McKellena płaczącego na planie pierwszego Hobbita.
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to że miał rację
@AsPik że teraz trzeba sobie wszystko wyobrazić, wczuć się jeszcze bardziej w swoją rolę, bo nie ma scenografii do pomocy?