to nie tak bylo w dramie, te ze 99% kobiet, to nie bylo o mieszkaniu tylko budzeniu sie i wygladaniu jak 7 nieszczesc. w momencie gdy zdziwil sie ze tak mieszka, ona nawet tego nie skomentowala
To chyba kwestia przyzwyczajenia. Niektórzy jak się kładą, to rzucają ubrania na podłogę, bo są bardziej zmęczeni albo rano nie ścielą łóżka, bo im się nie chce. A ja, nawet jak jestem zmęczona to machinalnie, bez myślenia rzeczy wieszam albo składam, ścielę łóżko od razu jak wstanę, nawet się nad tym nie zastanawiam, nie robię sobie syfu z powodu dobrego przyzwyczajenia
Jeszcze z brzydkim pismem ma sens, bo to kwestia szybkiego pisania, żeby jak najszybciej utrwalić swoje myśli.
W sumie z bałaganem też ma sens, bo geniuszowi będzie bardziej szkoda marnować czas na sprzątanie. Choć to ciężko nazwać zasadą.
Ja tak nie mieszkam. W balaganie i brudzie czuje sie po prostu zle. Nie potrafie sie uwalic na tapczan i lezec w syfie. Zadna przyjemność z odpoczynku. Pomijajac też fakt ze jak ktos wpadnie niespodziewanie to nie musze sie wstydzić. Uwazam ze dom jest do mieszkania a nie do sprzatania dlatego odstawiam, skladam. Wycieram wszystko na bieżąco a porzadki zajmują 20 min dziennie a nie 20 godzin. A takie syfy to widzialam tylko w tv. Bo u nikogo na żywo.
Niestety to prawda, że niektórzy tak żyją. Znam parkę, która w mieszkaniu nie sprzątała co najmniej 3 miesiące. Nie wstydzili się tego kompletnie, zaprosili mnie i przyjaciółkę do środka. Teraz jest jeszcze gorzej, bo kupili szczeniaka, który im wszędzie sika - łącznie z kanapą, której nie wyprali, tylko zostawili do wyschnięcia. Przyjaciółka, która ma z nimi stały kontakt mówi, że od wejścia czuć psim moczem.
widzę, że stare memy znów zaczynają być odkopywane :V
to nie tak bylo w dramie, te ze 99% kobiet, to nie bylo o mieszkaniu tylko budzeniu sie i wygladaniu jak 7 nieszczesc. w momencie gdy zdziwil sie ze tak mieszka, ona nawet tego nie skomentowala
To chyba kwestia przyzwyczajenia. Niektórzy jak się kładą, to rzucają ubrania na podłogę, bo są bardziej zmęczeni albo rano nie ścielą łóżka, bo im się nie chce. A ja, nawet jak jestem zmęczona to machinalnie, bez myślenia rzeczy wieszam albo składam, ścielę łóżko od razu jak wstanę, nawet się nad tym nie zastanawiam, nie robię sobie syfu z powodu dobrego przyzwyczajenia
Jakaś syfiara to wymyśliła albo jakaś "matka"
jest burdel- jest i kobieta
To prawda. Moja zona po ślubie okazała się leniwą fleją
99% to ciekawe skąd wzieła, chyba ze swojej wybujałej wyobraźni
"tylko nasrać na środku"
Dla ciekawskich, ta drama to najprawdopodobniej: I Can Hear Your Voice :)
Zdecydowanie tak! Perełka wśród koreańskich dram XD
co to za film? bo zawsze chciałem wiedzieć
two girls one cup
@alwayis to koreanska drama "I can hear your voice"
Ty byś ogóra chciał?
Ok tam podobno geniusze żyją w bałaganie
Można sobie tak wmawiać...
I mają brzydkie pismo, coś tam jeszcze było xd
Jeszcze z brzydkim pismem ma sens, bo to kwestia szybkiego pisania, żeby jak najszybciej utrwalić swoje myśli. W sumie z bałaganem też ma sens, bo geniuszowi będzie bardziej szkoda marnować czas na sprzątanie. Choć to ciężko nazwać zasadą.
Ja tak nie mieszkam. W balaganie i brudzie czuje sie po prostu zle. Nie potrafie sie uwalic na tapczan i lezec w syfie. Zadna przyjemność z odpoczynku. Pomijajac też fakt ze jak ktos wpadnie niespodziewanie to nie musze sie wstydzić. Uwazam ze dom jest do mieszkania a nie do sprzatania dlatego odstawiam, skladam. Wycieram wszystko na bieżąco a porzadki zajmują 20 min dziennie a nie 20 godzin. A takie syfy to widzialam tylko w tv. Bo u nikogo na żywo.
Tacy syfiarze istnieją i bynajmniej się nie wstydzą jak ktoś ich odwiedzi.
Niestety to prawda, że niektórzy tak żyją. Znam parkę, która w mieszkaniu nie sprzątała co najmniej 3 miesiące. Nie wstydzili się tego kompletnie, zaprosili mnie i przyjaciółkę do środka. Teraz jest jeszcze gorzej, bo kupili szczeniaka, który im wszędzie sika - łącznie z kanapą, której nie wyprali, tylko zostawili do wyschnięcia. Przyjaciółka, która ma z nimi stały kontakt mówi, że od wejścia czuć psim moczem.
Płeć to słaba wymówka do życia w syfie...
@jozef16 Otóż to! Otóż to kurrr!
Co to za drama?
I Can Hear Your Voice
Ciekawe, że jeszcze nie poznałem KOBIETY, która tak mieszka. Dziewczyny a i owszem ale to dwie różne kwestie.
bardzo mozliwe jest tez ze przed zaproszeniem kogokolwiek sprzata dom :)
To jest obrzydliwe