
Taka ciekawostka: wszystkie osoby przedstawione na tym obrazku NIE ŻYJĄ. Przypadek?

2 Aby dodać komentarz zaloguj się proszę.
Komentarze:
- Kolejność:
- Data rosnąco
- Data malejąco
- Popularność
Kategorie
Aby dodać komentarz zaloguj się proszę.
Ja mam w sumie zadziwiająco dobry refleks, ale wydaje mi się że to prawdopodobnie skutek nerwicy i odruchu ,,wystraszenia się" na każdy niespodziewany dźwięk czy bodziec z otoczenia :I Ogólnie nie polecam, jestem w stanie przestraszyć się dziesiątki razy w ciągu dnia i za każdym razem mam większy lub mniejszy wyrzut adrenaliny, serce zaczyna na chwilę szybciej bić, a im mocniej się wystraszę tym bardziej boli i tym bardziej jestem roztrzęsiona. :(
@apapnadupe mam podobnie, ale pomijając mój stan psychiczny to mam tak, że jak coś robię, albo o czymś myślę to zazwyczaj odcinam się od świata do tego stopnia, że każdy nowy dźwięk pojawiający się po wejściu w ten stan potrafi mnie przestraszyć. Czasem nawet gdy zobaczę coś wyróżniającego się w krajobrazie to potrafię się przestraszyć. Z boku wygląda to zabawnie, ale mnie już to strasznie męczy.
Umiem naśladować miauczenie kotów, ale najpierw muszę go posłuchać, bo każdy miałczy inaczej. Przydatne, bo jak kot słyszy "swoje" miauczenie, przychodzi :P
12 i 13 potrafilam robic ale 13 juz od dawna nie probowalam wiec musze sobie przypomniec jak sie to robilo zazwyczaj z jednym okiem bylo łatwo
Skąd się biorą te wpisy? ;)
@emasbboy /r/askreddit chyba
I jeszcze myślałam, że poruszanie nosem bez ruszania innymi częściami twarzy jest normalne. Serio niektórzy tego nie umieją?
Ja też umiem trząść gałkami ocznymi kiedy chce, w szkole mówili na mnie czarownica, bo wkręciłam jednemu dzieciakowi, że robi mi się tak jak czaruje. Ktoś jeszcze to potrafi? Wyglada jakby źrenice ultraszybko sie przesuwały na boki. Okulista na ten temat mi powiedział, żebym po prostu przestała.
@babcinaanonimka Ja umiem
@babcinaanonimka to się nazywa oczopląs symulowany
Potrafię jeść co tylko chcę w dowolnych ilościach i w ogóle nie tyć. Od lat trzymam swoją wagę. Słodycze, piwo, czipsy, mięsa, sery, pizza, pieczywo, lody... ile chcę, kiedy chcę. Nie, nie zwracam tego po zjedzeniu, to nie żadna choroba.
@sadisticson dietetycy Cię nienawidzą xD Masz rację, to nie choroba, a po prostu bilans energetyczny na poziomie "0" ;-)
@niepoprawnapesymistka Są też minusy. Muszę jeść dość regularnie. Jak tylko jest pora śniadania czy obiadu do której jestem przyzwyczajony to głód powoduje u mnie wkurzenie czy wręcz ból brzucha. Jak zrobię się godny to muszę jeść w przeciągu 20-30 minut bo potem przestaje być fajnie. Niektórzy ludzie potrafią pójść do pracy bez śniadania, czy czasem jeść tylko jeden posiłek w ciągu całego dnia. Ja bym tego nie przeżył ;) Jak to teraz czytam to brzmi jakbym był jakimś grubasem którego życie kręci się dookoła jedzenia, ale tak nie jest. Całe dzieciństwo byłem chudziutki a teraz jako dorosły jestem normalnej masy.
edytowano: 4 lata temu@sadisticson Zazdroszczę i współczuję jednocześnie. Póki sobie nie przypomne, że mam coś zjeść to mogę cały dzień nic nie jeść, bo nie czuję głodu, czasem po 2 dniach sobie przypominam, jednocześnie mogę zeżreć tyle co za 5 osób w ciągu 1 dnia i nie czuć się najedzona. Niestety mam słabe płuca, przez co nigdy nie lubiłam sportu, więc wyglądam jak świnka, bo mój organizm nie wie czego się spodziewać i gromadzi tłuszczyk.
Z tym podnoszeniem stopami to też potrafię.
@liber ja także. Zresztą ten talent nie pasuje, bo to miały być bezużyteczne talenty.
@niepoprawnapesymistka właśnie!
Puszczam bańki ze śliny.
Akurat z tym hula hop to dość proste. Tylko trzeba mieć wcięcie w talii, inaczej się zsuwa...
@biedaedition moja bratowa jest tak gruba że hula hop na nią pasuje i nie spada
Umiem poruszać nosem i nozdrzami bez poruszania przy tym ustami i brwiami, ponoc to rzadkość.
@karen-shura Ja też, nauczyłam się tego od królika
Co jak co ale pisać bez patrzenia każdy potrafi
@seeyoulover ale odczytać już nie każdy potrafi :p
Ja potrafię złapać muchę w locie, właściwie łapię wszystkie muchy w swoim domu. Ostatnio jedną muchę złapałem 3 razy pod rząd zanim ją odpowiednio ścisnąłem. Muchy siedzące na szafkach naciskam jednym palcem albo łapię tak jak łapie się szczyptę soli. Siostra mówi, że mam nadprzyrodzone zdolności.
@sohenzo Muchy łatwo złapać, nieco trudniej jest ze zdrowymi komarami. We Wrocławiu bez problemu łapałem komary w locie jedną ręką, czasem nawet dało się złapać w dwa palce w locie. W obecnym miejscu zamieszkania są dużo żwawsze i trudniej je capnąć, ale też się da przy odpowiedniej technice.
Ja potrafię przespać cały dzień (+12h). Oczywiście nie działa kiedy serio chcę się wyspać... :/
Umiem się wkurwić na zawołanie
Umiem gwizdać z zamkniętymi ustami.
Czasem znienacka bardzo chce mi się siku (zwłaszcza jak piję dużo czegoś z kofeiną).
edytowano: 4 lata temu@pieszczoch-darwina To chyba normalny efekt uboczny picia kofeiny. Po prostu jest moczopędna.
@pieszczoch-darwina ja jebie, ludzie nie rozpoznaliby sarkazmu, nawet jakby poszedł i się przedstawił -.- plus leci
@chlorophil27 to chyba naturalny efekt ułomności z Twojej strony
Ależ pisanie bez patrzenia to bardzo przydatna umiejętność, przynajmniej dla uczniów przepisujących z tablicy
Ja w*****am ludzi i nie kryje sie z tym
Ja opanowałem technikę spektakularnego bekania na zawołanie. W pełni kontroluję tę umiejętność. Niestety niewiele ludzi jest w stanie to docenić.
@pilat66 potrafiłam kiedyś wysmarkać w chusteczkę hymn szkoły. Hehe...
@pilat66 Trik polega na umiejętności łykania powietrza i utrzymania go przez pewien czas w żołądku. Bekanie we flet prosty daje super dźwięk, ale faktycznie mało kto to docenia, a nauczycielki od muzyki wręcz tępią te przejawy talentu.
@czarnykefir prawda, technika polega na "połykaniu" powietrza. Ja to robię w ten sposób, że udaje mi się udrożnić cały przewód pokarmowy. Nie potrafię jednak nauczyć tego innych.
@pilat66 Ja stosuję obie techniki, coraz rzadziej, bo już mało śmieszy bekanie alfabetu, ale pomaga jak czasem beknięcie "zalega" w żołądku.