Reddit jest gorszy niż darkweb.

0
35 / 58
Zgłoś

Aby dodać komentarz zaloguj się proszę.

Komentarze:

  • Anonimowy

    (°ᴗƪ) ➜ ︀↪ www.i︀n︀t︀i︀m︀c︀o︀n︀t︀a︀c︀t︀.︀c︀o︀m︀?︀p︀r︀o︀f︀i︀l︀e︀2655213

    0
  • Anonimowy

    (ᵔᴥᵔ) ⇝ www.date4fuq.com?2655213

    0
  • Anonimowy

    O︀p︀e︀n︀ ︀L︀i︀n︀k︀ ︀➝︀ www.date4fuq.com?2655213

    0
  • sumixer
    sumixer 9 lat temu Odpowiedz

    #5 Wyjeżdżać na wakacje, żeby spać na nich przez całą dobę. No tak, logiczne. Przecież nie można tego robić w domu :-

    1
  • Anonimowy

    ale głupoty z Da Vincim... jakby to miało niekorzystne działanie to by tak nie robił.

    8
  • mortis7
    mortis7 9 lat temu Odpowiedz

    http://produktywnie.pl/897/tydzien-wczesnego-wstawania-jak-spac-krocej/ Pierwszy lepszy wpis z googla. Dodam od siebie, że czytałem gdzieś relację kobiety, która się tego podjęła na rok. Mówiła, że faktycznie mogła funkcjonować śpiąc 20 minut co cztery godziny, ale ciągle czuła się nie do końca wyspana. A niewyspanie obniża koncentrację.

    0
  • Anonimowy

    @mortis7 Niewyspanie powoduje dziury w mózgu, czyli uszkadza sam mózg, a co za tym idzie mózg po latach jest bezużyteczną rzeczą. Nie da rady odespać niedospania, jak człowiek raz będzie niewyspany nic się takiego nie stanie, ale jak cały czas tak będzie robił, to skutki tego są bardzo szkodliwe dla zdrowia i nieodwracalne.

    -2
  • wenderas2

    Stephen King, co za chory p***b, myje się przed snem?...

    19
  • Anonimowy

    @wenderas2 A ty chodzisz brudny spać?

    -28
  • Anonimowy

    @wenderas2 w8 m8 it's b8

    3
  • Anonimowy

    W sumie to się nie dziwię Churchillowi - gdybym tak jak on sprzedał Polskę ruskim, to też próbowałbym zapomnieć.

    -2
  • Anonimowy

    Tylko że to nie od Churchilla głównie zależało...

    4
  • Anonimowy

    Podziękujmy lepiej dziadziowi Rooseveltowi, który był zafascynowany "wujkiem Józkiem".

    10
  • Anonimowy

    Zarówno Roosevelt jak i Churchill byli zafascynowani Stalinem, więc ma rację. Nic tutaj nie ma napisane o Roosevelcie, więc wspomniał tylko o Churchillu.

    4
  • Anonimowy

    Racja anonie, Rosenvelt, Churchill i Stalin byli zydowskimi banksterami i cala okupacja, sprzedanie i zrobienie z Polski kolonii bylo juz dawno zaplanowane, tu nie ma nic naturalnego czy spontanicznego, to jest po prostu wykonywanie dawno ustalonego planu.

    1
  • Anonimowy

    Jak Leonardo mógł pilnować 20-minutowej drzemki jak wtedy nie było rozpowszechnionych zegarów? Jak niby miał pilnować tego czasu?

    -26
  • BartekZeWsi

    @WodzNaczelny nie były rozpowszechnione (twoje słowa) a raczej ktoś jego pokroju miał zegar ;)

    28
  • Anonimowy

    @BartekZeWsi jak już były, to były słoneczne. Już widzę Leosia jak o 3 w nocy patrzy na słoneczny zegar i odlicza 20 minut

    -2
  • Anonimowy

    @WodzNaczelny Już w czternastym wieku były zegary mechaniczne. Po około 1500 r. nawet kieszonkowe więc???

    4
  • Anonimowy

    Zegary mechaniczne wielkości odpowiedniej jedynie do wsadzenia ich na wieże. I to z wielką trudnością. Źródło proszę o tych kieszonkowych. Z mojej wiedzy wynika że kieszonkowe pojawiają się dopiero w XVIII wieku

    -3
  • szyszaks

    @WodzNaczelny świece czy klepsydry były dostępne i mogły odmierzać czas nawet w nocy

    edytowano: 9 lat temu
    7
  • Anonimowy

    @WodzNaczelny Boże... Czy wszyscy wyborcy Dudy są tacy durni jak Ty?

    1
  • niemawolnychloginow

    @WodzNaczelny Myślę, że Da Vinci mógł sobie w jakiejś 15 minutowej przerwie sam zegar skonstruować... Zresztą jak przyzwyczaisz do czegoś organizm to sam się po pewnym czasie przestawi i będziesz miał taki własny, biologiczny zegar.

    0
  • Anonimowy

    @WodzNaczelny Klepsydra, mówi ci to coś? Czas w nocy mierzono też świecami, ze specjalnymi podziałkami. Czego was w tych szkołach uczą?

    4
  • Kelin
    Kelin 9 lat temu Odpowiedz

    @WodzNaczelny, no i Da Vinci miał przecież asystenta, który mógł go budzić.

    0
  • Anonimowy

    @WodzNaczelny http://www.pasjonaciczasu.pl/topic/195-pomander-watch-najstarszy-zegarek-kieszonkowy/ Wiec teraz pomyśl jeżeli już po 1500 był pierwszy zegarek zminiaturyzowany więc oczywiste, że wcześniej mogły być zwykłe większe zegary domowe. Ponadto uważa się, że zegary domowe pojawiały się równolegle z zegarami mechanicznymi wieżowymi. @WodzNaczelny

    0
  • Anonimowy

    A ja mam 20 lat, i nie mogę spać jeśli nie mam swojego pluszaka i nie posłucham kołysanki którą śpiewa Celine Dion xD Może powinnam się z tym przejść do specjalisty... xD

    24
  • Anonimowy

    Mam podobnie :D 23 lata na karku i też śpię z pluszakiem. Oczywiście nie przytulam go jak za dzieciaka, ale zawsze jest obok mnie, takie przyzwyczajenie. Dodatkowo nie lubię spać w całkowitej ciemności. Mam problemy z oczami (bardzo duża wada wzroku) i zawsze, gdy jest absolutna ciemność, mam wrażenie, że straciłam wzrok. Raz się tak obudziłam, bo piorun trafił w transformator, który jest kilkadziesiąt metrów od nas, ale był to taki huk, jakby piorun trafił blisko mojego domu, i po otworzeniu oczu panowała ciemność. Nie było widać żadnych konturów, tylko ciemność, dlatego śpię z dwoma lampkami, które wystarczy podłączyć do kontaktu i oświetlają cały pokój. Mam takie przyzwyczajenie po tym, gdy brat, gdy miałam 5 lat, zakradł się kiedyś do mojego pokoju i wystraszył prawie na śmierć. Poza tym mam koty, które kładą się po całym pokoju, wiec jak wstaję w nocy do łazienki, to widzę gdzie one leżą. Gdy jestem zmuszona spać poza domem, to zawsze zabieram ze sobą lampki do kontaktu, bo inaczej nie zasnę, ale o dziwo, gdy jestem w górach, to mogę spać nawet przy otwartym oknie bez jakichkolwiek lampek i zasnę bez problemu. Nie wiem czemu tak się dzieje.

    7
  • ComeToDaddy

    Co do Stephena Kinga - ja myję ręce kilkadziesiąt razy dziennie. Zawsze przy sobie noszę taką buteleczkę z tym żelem, co sobie można umyć dłonie jak jestem gdzieś poza domem. Największy mam wstręt kiedy liczę drobniaki. To jest masakrycznie obrzydliwe. A jak jeszcze pomyślę o tych wszystkich osobach, co nie myją rąk jak wyjdą z toalety... Ludzie dosyć dziwnie reagują na tą moją "wikse", może dlatego, że jestem facetem?

    25
  • pechciara

    @ComeToDaddy to się nazywa nerwica natręctw i jest to zaburzenie psychiczne

    77
  • piernic
    piernic 9 lat temu Odpowiedz

    @ComeToDaddy idź się leczyć. poważnie pisze, nie złośliwie.

    42
  • Anonimowy

    jak dla mnie to mizofobia

    0
  • RudyRudeusz

    @ComeToDaddy Również miałem coś podobnego, brzydziłem się przycisków w windzie, tych na przejściach... Zawsze klikałem przez rękaw, albo jakiś materiał żeby nie było bezpośredniego kontaktu. Ale stwierdziłem, ze jestem facet, a nie pipa i nie będę się bawił w takie głupoty. Poza tym... Teraz dorabiam w sklepie, musze dotykać różnych ludzi.

    5
  • Anonimowy

    @RudyRudeusz Gdzie ty pracujesz, że musisz dotykać innych ludzi? Kiedyś pracowałam w sklepie obuwniczym i też się brzydzę dotykania innych ludzi, to zawsze podawałam towar i pieniądze tak, żeby ich nie dotykać. Co pół godziny myłam ręce, bo ma pieniądzach jet więcej zarazków niż na muszli klozetowej. Zwolniłam się, gdy kierownik sklepu się zmienił. Wcześniejszy kierownik rozumiał mnie, bo sam nie lubił dotykania, więc pozwalał mi na wychodzenie co jakiś czas, by umyć dłonie, ale po zmianie kierownika zwolniłam się, bo wg niego za mało pracowałam, ale nie chciał zauważyć, że przez cały czas latałam jak głupia od klienta do klienta, żeby pomóc, gdy ktoś potrzebował pomocy.

    1
  • RudyRudeusz

    @ComeToDaddy W sklepie na wsi :) Jasne, nie obmacuje, ale ludzie się w kółko kręcą, nie raz odbieram butelki (strasznie usyfione) itd. Poza tym... W takich miejscach "stali bywalcy" witają się ze mną uściskiem dłoni. Ale też często myje dłonie, nie tylko ze względu na siebie, ale też klientów, generalnie wszystko podaje przez siatkę/rękawiczkę, ale czasem np. jak kawałek kiełbasy wypadnie z siatki, to żeby nie upadł poprawiam go dłonią :p

    0
  • Anonimowy

    @RudyRudeusz To zmienia postać rzeczy. W spożywczaku niestety tak jest, dlatego omijam takie sklepy. Jak idę po zakupy, by włożyć coś do garnka, to wolę pójść na bazarek, który jest oddalony o parę km ode mnie, niż przejść kilkadziesiąt metrów do marketu. Mam jeszcze taki wstręt, ze nie kupuję w obcych sklepach, tylko w polskich.

    0
  • Anonimowy

    Nie wiem czy wiesz, ale na bazarku, żeby się jabłuszko lepiej błyszczało niektórzy na nie plują i je polerują swoim rękawem. Widziałam na własne oczy jak przyszłam na bazar zaraz po jego otwarciu.

    0
  • Anonimowy

    @Anonimowy Tu nie chodzi o jakość towaru, tylko oto, że nie dotykam ludzi. Na bazarek również przychodzę z samego rana, bo nie ma tylu ludzi, ale dobrze wiedzieć o takich praktykach, ale na szczęęcie nie wszyscy je stosują. Niektórzy polerują jabłka woskiem, co również jest obrzydliwe. Warzywa i owoce w sezonie mam własne, bo wychowałam się na wsi, ale jak zaczęłam pracować, to zamieszkałam w mieście, żeby mieć lepszy dojazd do niej, więc moje jedzenie mam od rodziców z sadu i ogrodu. Owoce spoza sezonu kupuję przeważnie od ludzi, których znam i wiem, że nie stosują takich praktyk. Na bazarku parę razy zdarzyło mi się kpić owoce, to zawsze dokładnie je myję, a później dodatkowo obieram ze skórki, nigdy nie jem razem ze skórką, bo mam słaby żołądek i mnie obrzydza fakt, że wiele ludzi obmacuje je zanim kupi, ale tak musi być, bo nikt nie chce kupić owocu lub warzywa, które jest już za bardzo dojrzałe. Na sałatę nie naplują, na kapustę także, ale np. cukinie, kalarepę czy inne warzywa mam w ogródku. Ogólnie lubię warzywa, więc u siebie na parapetach mam swoje własne małe ogródeczki. Jestem też takim typem człowieka, że jem to, co dana pora roku ma do zaoferowania ;p

    1
  • RudyRudeusz

    @ComeToDaddy Nie rozumiem co ma do tego różnica, czy to sklep, czy bazarek.

    0
  • traubert

    @ComeToDaddy polecam przestać sobie szczać po dłoniach, to nie będziesz musiał myć ich po wyjściu z ubikacji.

    1
  • Anonimowy

    @traubert Są dwa typy ludzi tacy co myją ręce po sikaniu i tacy co myją jajka ;)

    -2
  • zhabovy
    zhabovy 9 lat temu Odpowiedz

    Jak już jesteśmy przy higienie - mój najmłodszy brat dostał pleśniawki jako bobas. Wyleczono błyskawicznie, ale wiecie co powiedzieli lekarze? "Przestać gotować smoczki itp. przed każdym użyciem. Wystarczy umyć." Człowiek musi mieć jakiś kontakt z zanieczyszczeniami i bakteriami, żeby się na nie uodparniać. Standardowa higiena osobista wystarczy i przeciętnemu człowiekowi nie trzeba dezynfekować się co chwilę. A nawet nie wolno.

    0
  • RudyRudeusz

    @ComeToDaddy @zhabovy Też tak twierdzę, dlatego przestałem się bać takich rzeczy :p

    0
  • Inszy
    Inszy 9 lat temu Odpowiedz

    Akurat Da Vinci dobrze robił, bo praca umysłowa wymaga przerw, żeby zachować odpowiednią wydajność mózgu. Aktualnie zaleca się nawet pół godziny przerwy na dwie godziny pracy (oczywiście intensywnej, bez siedzenia na FB czy Kwejku). W ten sposób też łatwiej się nauczyć na egzamin, niż kując 8-10 godzin non-stop.

    35
  • Anonimowy

    @grzegorz-fabianowicz Tylko tu nie chodzi o przerwy w pracy a o sen ogólnie. Mówią, że Da Vinci nie spał snem tradycyjnym nazwijmy to "nocnym" tylko polifazowym co przekładało się na to, że spał tylko około 3 godzin dziennie.

    3
  • Inszy
    Inszy 9 lat temu Odpowiedz

    Akurat to są tylko domysły. Równie dobrze mógł sobie walić drzemki obok normalnego snu.

    5
  • Anonimowy

    @grzegorz-fabianowicz Zgadzam się, dlatego powiedziałem, że "mówią".

    3

0.062947988510132