"Pić trzeba umieć" - i niech to starczy za wszystko. Poznaj swoje granice i zwalniaj, gdy się do nich zbliżasz a zbastuj, gdy je przekroczyłeś - i tyle w temacie. Wtedy żadne pawie, kawy czy inne magiczne środki nie będą ci potrzebne.
Piję baaardzo sporadycznie ale moje spostrzeżenia są takie:
Pomaga:
- Jedzenie w trakcie picia (wolniej sie ululasz a energia nie spada tak szybko)
- Większa masa człowieka (teraz mogę wypić dużo więcej niż 20 kilo temu)
- Kontrolowany pawik (kiedy wypiłeś o jednego za dużo i zaczyna cię mdlić)
Dobija:
- Palenie (uciułasz się szybciej a kac będzie morderczy)
OFC ja tak mam, inni mogą mieć inaczej ;)
@gruba-gadzina Ja jeszcze polecam suplementację magnezem przed i po chlaniu (przed spaniem) cudów nie zdziała, ale pewne poważne skutki niedoborów załagodzi, nieraz jest to "life saver". Generalnie magnez można żreć jak cukierki, więc nie ma żadnego ryzyka "przedawkowania". Przy czym zastrzegam - to POMAGA, a nie wskrzesza padlinę...
@vlaadmir Magnez to tak: jak za mało to skurcze mięśni. Jak za dużo to drżenie całego ciała, serce świruje, spać nie można... dostałam raz końską dawkę jak byłam w szpitalu pod koniec ciąży i nie polecam. Więc z magnezem też ostrożnie ;)
Chcąc przyspieszyć trawienie alkoholu, trzeba zjeść przed piciem łyżkę miodu. On ma coś co przyspiesza rozpad alkoholu. Porada naukowa a nie bzdury pijaka jak to.
Przede wszystkim to autor wszystkie mity zhiperbolizowal do minimum, a jego fakty to dalej mity, tutaj moja wersja:
Kawa i prysznic nie usuną alkoholu z organizmu, ale pobudzą i orzeźwią zmęczony organizm pomagając trochę lepiej funkcjonować choć na chwilę.
Paw - alkohol nie wchłania się w ułamku sekundy, więc takie zagranie pozwala usunąć z organizmu ostatnie piwo/kolejkę, często ratując życie na 2 dzień (słynne o jedno piwo za dużo)
Energetyk neutralizuje usypiajace działanie alkoholu - i o to chodzi, upijasz się a nie zasypiasz i dalej się bawisz, pierwsze słyszę żeby ktoś to pił żeby się ekonomicznie nawalic, raczej wlasnie żeby zapobiec zgonowi. Oczywiście to jest mega niezdrowe.
Jak po piciu pójdziesz spać głodny to budzisz się z kacem, głodny, osłabiony i bez siły i chęci na jedzenie - nie dość że kac ci wpuszcza sp*****l to jeszcze z głodu ci słabiej - także warto zjeść po piciu żeby mieć siły na drugi dzień
O lezakowaniu japcoka za 5 ziko to chyba ci twój stary pijany naopowiadal
Też nie słyszałem o zażywaniu tych leków przed piciem
Ja mam sposób żeby nie mieć dużego kaca, po imprezie pije dużo wody. Skutki kaca czyli miedzy innymi ból głowy to odwodnienie organizmu, jak dużo wypije to jestem lepiej nawodniony i ból głowy jest bardzo słaby.
W większości to bzdury, autor bierze te sposoby na kaca tak jakby miały one zniwelować źródło problemu a nie o to tutaj chodzi.
-Co do kawy sie nie wypowiem, bo nie próbowalem, ale zimny prysznic orzeźwia i podczas kaca jest przyjemny co pomaga kaca przeżyć.
-Jeżeli podczas picia alkoholu, czy na drugi dzień po piciu źle się czujemy to często kontrolowany paw sprawi, że poczujemy się trochę lepiej, bo żołądek się uspokoi. Oczywiście zakładając, że jest on kontrolowany, a nie wyszedł sam z siebie, wtedy będziesz rzygał aż ci przejdzie
-Osobiście jem przed snem, żeby lepiej mi się zasypiało, czy rano się czuje lepiej? W sumie to nie wiem, ale nie miałem takiej sytuacji, żeby mi to zwróciło.
Mit:
Piją wszyscy niezależnie od wieku, wykształcenia, statusu społecznego i zawodu.
Fakt:
Alkohol nie jest ani potrzebny do życia ani do tego żeby się dobrze bawić. I mimo tego że jest masowo promowany w różnego rodzaju mediach i kultywowany w niektórych tradycjach, to są osoby które się bez niego obchodzą.
Pijackiego pawia bym tak zupełnie nie skreślał. Jeżeli nie pijemy na pusty żołądek to może on skasować historię przeglądania przynajmniej kilkunastu minut.
@prefiks Dokładnie. Alkohol, który jest jeszcze w treści żołądkowej ma do wyboru. Albo się nam wchłonąć do krwioobiegu albo grzecznie wyjść zachęcany szturchnięciami akrylowego tipsa. Jednak to co już krąży w naszych arteriach to tam zostanie. Tylko po co wywalać alkohol na powierzchnie płaską, skoro się już go wypiło? Nie dość, że gardło po czymś takim piecze, oddech masz niczym Smoczyca ze Shreka i jakiś Osioł będzie proponował Ci Tic-taca, to jeszcze kasa wywalona jak ten paw na podłogę.
@marcin-kozakiewicz chodzi o czynność, wiele ludzi nie pije, żeby tylko się napić, lubi się czynność picia, zabawy i rozmów w tym stanie, a najlepiej jakby dało się tak całą noc, więc jestem w stanie zrozumieć "kontrolnego pawia",
niestety nigdy nie nachodzi mnie ta mądrość, bo przez całą noc czuje się jak bóg którego alkochol się nie ima, a później gdy już jest za późno nagle się przekręcam i trzeba iść spać ;/
Cud
"Pić trzeba umieć" - i niech to starczy za wszystko. Poznaj swoje granice i zwalniaj, gdy się do nich zbliżasz a zbastuj, gdy je przekroczyłeś - i tyle w temacie. Wtedy żadne pawie, kawy czy inne magiczne środki nie będą ci potrzebne.
na kaca dobra jest amfetamina bo przyspiesza metabolizm
to ten sam frajer od ,,dobrych manier”
Piję baaardzo sporadycznie ale moje spostrzeżenia są takie: Pomaga: - Jedzenie w trakcie picia (wolniej sie ululasz a energia nie spada tak szybko) - Większa masa człowieka (teraz mogę wypić dużo więcej niż 20 kilo temu) - Kontrolowany pawik (kiedy wypiłeś o jednego za dużo i zaczyna cię mdlić) Dobija: - Palenie (uciułasz się szybciej a kac będzie morderczy) OFC ja tak mam, inni mogą mieć inaczej ;)
@gruba-gadzina Ja jeszcze polecam suplementację magnezem przed i po chlaniu (przed spaniem) cudów nie zdziała, ale pewne poważne skutki niedoborów załagodzi, nieraz jest to "life saver". Generalnie magnez można żreć jak cukierki, więc nie ma żadnego ryzyka "przedawkowania". Przy czym zastrzegam - to POMAGA, a nie wskrzesza padlinę...
@vlaadmir Magnez to tak: jak za mało to skurcze mięśni. Jak za dużo to drżenie całego ciała, serce świruje, spać nie można... dostałam raz końską dawkę jak byłam w szpitalu pod koniec ciąży i nie polecam. Więc z magnezem też ostrożnie ;)
Chcąc przyspieszyć trawienie alkoholu, trzeba zjeść przed piciem łyżkę miodu. On ma coś co przyspiesza rozpad alkoholu. Porada naukowa a nie bzdury pijaka jak to.
@konto-moje miód ma COŚ - bardzo naukowo
Przede wszystkim to autor wszystkie mity zhiperbolizowal do minimum, a jego fakty to dalej mity, tutaj moja wersja: Kawa i prysznic nie usuną alkoholu z organizmu, ale pobudzą i orzeźwią zmęczony organizm pomagając trochę lepiej funkcjonować choć na chwilę. Paw - alkohol nie wchłania się w ułamku sekundy, więc takie zagranie pozwala usunąć z organizmu ostatnie piwo/kolejkę, często ratując życie na 2 dzień (słynne o jedno piwo za dużo) Energetyk neutralizuje usypiajace działanie alkoholu - i o to chodzi, upijasz się a nie zasypiasz i dalej się bawisz, pierwsze słyszę żeby ktoś to pił żeby się ekonomicznie nawalic, raczej wlasnie żeby zapobiec zgonowi. Oczywiście to jest mega niezdrowe. Jak po piciu pójdziesz spać głodny to budzisz się z kacem, głodny, osłabiony i bez siły i chęci na jedzenie - nie dość że kac ci wpuszcza sp*****l to jeszcze z głodu ci słabiej - także warto zjeść po piciu żeby mieć siły na drugi dzień O lezakowaniu japcoka za 5 ziko to chyba ci twój stary pijany naopowiadal Też nie słyszałem o zażywaniu tych leków przed piciem
Ja mam sposób żeby nie mieć dużego kaca, po imprezie pije dużo wody. Skutki kaca czyli miedzy innymi ból głowy to odwodnienie organizmu, jak dużo wypije to jestem lepiej nawodniony i ból głowy jest bardzo słaby.
W większości to bzdury, autor bierze te sposoby na kaca tak jakby miały one zniwelować źródło problemu a nie o to tutaj chodzi. -Co do kawy sie nie wypowiem, bo nie próbowalem, ale zimny prysznic orzeźwia i podczas kaca jest przyjemny co pomaga kaca przeżyć. -Jeżeli podczas picia alkoholu, czy na drugi dzień po piciu źle się czujemy to często kontrolowany paw sprawi, że poczujemy się trochę lepiej, bo żołądek się uspokoi. Oczywiście zakładając, że jest on kontrolowany, a nie wyszedł sam z siebie, wtedy będziesz rzygał aż ci przejdzie -Osobiście jem przed snem, żeby lepiej mi się zasypiało, czy rano się czuje lepiej? W sumie to nie wiem, ale nie miałem takiej sytuacji, żeby mi to zwróciło.
Najfajniejszy jest "zespół iluzji i zaprzeczeń"
Podoba mi się styl w jakim to zostało napisane
Mit: Piją wszyscy niezależnie od wieku, wykształcenia, statusu społecznego i zawodu. Fakt: Alkohol nie jest ani potrzebny do życia ani do tego żeby się dobrze bawić. I mimo tego że jest masowo promowany w różnego rodzaju mediach i kultywowany w niektórych tradycjach, to są osoby które się bez niego obchodzą.
@carloscrow dokładnie, skończmy z dyskryminacją narkotyków ! :D
@carloscrow brawo. Jedyna madra rzecz ktora tu napisano .
Nie, nie wszyscy piją, ani musza pic... jesli taka jest twoja wymowka to szoruj na terapie, zanim bedzie za pozno.
Niezależ nie od wieku :/
Pijackiego pawia bym tak zupełnie nie skreślał. Jeżeli nie pijemy na pusty żołądek to może on skasować historię przeglądania przynajmniej kilkunastu minut.
@prefiks Dokładnie. Alkohol, który jest jeszcze w treści żołądkowej ma do wyboru. Albo się nam wchłonąć do krwioobiegu albo grzecznie wyjść zachęcany szturchnięciami akrylowego tipsa. Jednak to co już krąży w naszych arteriach to tam zostanie. Tylko po co wywalać alkohol na powierzchnie płaską, skoro się już go wypiło? Nie dość, że gardło po czymś takim piecze, oddech masz niczym Smoczyca ze Shreka i jakiś Osioł będzie proponował Ci Tic-taca, to jeszcze kasa wywalona jak ten paw na podłogę.
edytowano: 5 lat temu@marcin-kozakiewicz chodzi o czynność, wiele ludzi nie pije, żeby tylko się napić, lubi się czynność picia, zabawy i rozmów w tym stanie, a najlepiej jakby dało się tak całą noc, więc jestem w stanie zrozumieć "kontrolnego pawia", niestety nigdy nie nachodzi mnie ta mądrość, bo przez całą noc czuje się jak bóg którego alkochol się nie ima, a później gdy już jest za późno nagle się przekręcam i trzeba iść spać ;/
edytowano: 5 lat temu"Piją wszyscy..." Chyba ty moczymordo.