Kiedy kasjerka zaczyna obsługiwać kolejnego klienta, kiedy ja nie skończyłem się pakować, to jeszcze bardziej zwalniam ten proces. Nauczyć się k***a Czekać.
Ja nie bałam się przeczytać czegoś na głos, ale za to panicznie bałam się podejść do tablicy i rozwiązać jakieś matematyczne zadanie dlatego gdy wszyscy przepisywali poprzednie działania ja rozwiązywałam swoję
Ta galeria to moje życie. Kiedyś stwierdziłam, że chcę się tego pozbyć i poszłam do psychologa. Byłam u trzech. Za każdym razem wydawało mi się, że palnęłam jakąś głupotę albo nie wywarłam zbyt dobrego wrażenia i odwoływałam kolejne spotkania... I to by było na tyle. Chyba po prostu muszę znosić siebie do końca życia XD
Lul, jak byłęm w przedszkolu, jako jedyny jeszcze nie ogarniałem czytania, a każdy miał przeczytać jakiś fragment (tam były 3 zdania na krzyż) więc
a) wyliczyłem, który fragment będzie należał do mnie
b) uczyłem się go na pamięć ze słuchu jak inni go recytują
Przeszło xD
Akt urodzenia jest w urzędzie miasta dostępny w każdym momencie, bo nawet jakbyś miał jakiś schowany z przed lat to i tak już nie jest ważny (oryginalny akt jest tylko w urzędzie każdy w domu to tylko kopia która jest ważna chyba parę miesięcy)
Ostatnio usłyszałam w jakimś programie coś w stylu "wygląda to c*****o, ale zacznę się martwić dopiero jak to p*****lnie". Bylam pełna podziwu i zdziwiona, że tak można...
Teraz tym bardziej wiem że powinienem iść do psychologa. Wszyscy tutaj powinniśmy iść do psychologa. Nie ma pewnie tylu psychologów... lożek. jprdl jak mam mówić do psycholoszki/loga? J***ć nie idę.
Najgorzej kiedy juz z kimś sie widzisz na otwartej przestrzeni, masz do tego wolne ręce i zaczynasz się zastanawiać, czy aby na pewno dobrze nimi machasz:) i wtedy przestajesz umiec też chodzić
6 - boże, szczególnie na matematyce lub zawodowych
12 - kiedyś to mnie przyprawiało o mini atak serca, teraz na pełnej wyjebce po prostu staję obok i w spokoju chowam pieniądze/zakupy. Zdanie sobie sprawy, że przecież wtedy nikomu nie przeszkadzamy, było jak olśnienie.
Kiedy idziesz przez długi korytarz gdzie na końcu jest nauczyciel i zastanawiasz się kiedy powiedzieć dzień dobry, żeby nie wyjść na głupka krzycząc z daleka albo na chama jak podejdziesz blisko i to nauczyciel powie pierwszy
@lubienielubic na to odkryłam sposób - ciesz się jak debil w momencie zauważenia tej osoby. Kiedy już będziesz odpowiednio blisko, prawie zawsze przywitacie się ze sobą w tym samym momencie, a nawet jeśli nauczyciel/sąsiad przywita Cię pierwszy to nie uzna Cię za buca. No, chyba że miłego, więc i tak się będzie cieszył.
Kiedy kasjerka zaczyna obsługiwać kolejnego klienta, kiedy ja nie skończyłem się pakować, to jeszcze bardziej zwalniam ten proces. Nauczyć się k***a Czekać.
Ja nie bałam się przeczytać czegoś na głos, ale za to panicznie bałam się podejść do tablicy i rozwiązać jakieś matematyczne zadanie dlatego gdy wszyscy przepisywali poprzednie działania ja rozwiązywałam swoję
Jakie to jest prawdziwe...
Ta galeria to moje życie. Kiedyś stwierdziłam, że chcę się tego pozbyć i poszłam do psychologa. Byłam u trzech. Za każdym razem wydawało mi się, że palnęłam jakąś głupotę albo nie wywarłam zbyt dobrego wrażenia i odwoływałam kolejne spotkania... I to by było na tyle. Chyba po prostu muszę znosić siebie do końca życia XD
Lul, jak byłęm w przedszkolu, jako jedyny jeszcze nie ogarniałem czytania, a każdy miał przeczytać jakiś fragment (tam były 3 zdania na krzyż) więc a) wyliczyłem, który fragment będzie należał do mnie b) uczyłem się go na pamięć ze słuchu jak inni go recytują Przeszło xD
Najgorzej jak wchodzi się do windy i jest ktoś w twoim wieku... dzień dobry, cześć czy niezręczne milczenie?
@emiliak dzień dobry. Ktoś w moim wieku nie musi być moim ziomkiem.
Akt urodzenia jest w urzędzie miasta dostępny w każdym momencie, bo nawet jakbyś miał jakiś schowany z przed lat to i tak już nie jest ważny (oryginalny akt jest tylko w urzędzie każdy w domu to tylko kopia która jest ważna chyba parę miesięcy)
Ostatnio usłyszałam w jakimś programie coś w stylu "wygląda to c*****o, ale zacznę się martwić dopiero jak to p*****lnie". Bylam pełna podziwu i zdziwiona, że tak można...
Teraz tym bardziej wiem że powinienem iść do psychologa. Wszyscy tutaj powinniśmy iść do psychologa. Nie ma pewnie tylu psychologów... lożek. jprdl jak mam mówić do psycholoszki/loga? J***ć nie idę.
niech paranoja cie nie zje to ty badz zjadaczem paranoji, narkotyki mnie tego nauczyly
Paranoja to jakieś nowe piksy?
Najgorzej kiedy juz z kimś sie widzisz na otwartej przestrzeni, masz do tego wolne ręce i zaczynasz się zastanawiać, czy aby na pewno dobrze nimi machasz:) i wtedy przestajesz umiec też chodzić
Moje życie w pigułce
Wypisz wymaluj moje życie ! -.-
So relatable
6 - boże, szczególnie na matematyce lub zawodowych 12 - kiedyś to mnie przyprawiało o mini atak serca, teraz na pełnej wyjebce po prostu staję obok i w spokoju chowam pieniądze/zakupy. Zdanie sobie sprawy, że przecież wtedy nikomu nie przeszkadzamy, było jak olśnienie.
Nie mam problemu z żadnym z tych rzeczy (ekstrawertyzm, i think), ale staram się Was zrozumieć, dacie radę ♥
@aristea To takie miłe ^^
O, coś dla mnie :)
Boże jedyny, jeszcze nigdy nie zobaczyłem tak szczerej prawdy o mojej psychice co w tej galerii
Jezu, jak fajnie, że jest więcej takich ludzi
6. Robiłam tak zawsze, robię nadal na kursach, w pracy gdy nam coś każą mówić na szkoleniach. 19. Ten kot jest piękny.
Kiedy idziesz przez długi korytarz gdzie na końcu jest nauczyciel i zastanawiasz się kiedy powiedzieć dzień dobry, żeby nie wyjść na głupka krzycząc z daleka albo na chama jak podejdziesz blisko i to nauczyciel powie pierwszy
@lubienielubic albo sąsiad, tyczy się to też otwartej przestrzeni
@lubienielubic na to odkryłam sposób - ciesz się jak debil w momencie zauważenia tej osoby. Kiedy już będziesz odpowiednio blisko, prawie zawsze przywitacie się ze sobą w tym samym momencie, a nawet jeśli nauczyciel/sąsiad przywita Cię pierwszy to nie uzna Cię za buca. No, chyba że miłego, więc i tak się będzie cieszył.