Ciekawostka o muchomorach czerwonych. Nie są tak bardzo zabójcze jak je przedstawiają. Są silnie szkodliwe spożyte na surowo, ale to sromotnik zielony odpowiada za 95% śmierci po spożyciu grzyba. Istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo, że po zjedzeniu czerwonego byś umarł/a. Prawdopodobnie skończyłoby się na bólu brzucha/wymiorach/gorączce. Natomiast najciekawsze jest to, że jeżeli ususzysz muchomora czerwonego to odpowiadający za truciznę kwas ibutenowy ulega redukcji i zamienia się w "zdrowotny" muscymol. Substancję, która ma działanie przeciwdepresyjne, uspokajające, ale także psychoaktywne, przez co możemy mieć "śnienie na jawie". Muscymol nie jest metabolizowany przez człowieka w związku z czym wydalamy go z moczem. Nie zachęcam, sam raczej nie odważyłbym się na tego typu działania, ale sama świadomość tego jest interesująca.
Wiedziałam, że to rzodkiewki :) fajny pomysł na śniadanie dla dzieciaków. W sensie te rzodkiewki, nie Muchomorki xD
Ciekawostka o muchomorach czerwonych. Nie są tak bardzo zabójcze jak je przedstawiają. Są silnie szkodliwe spożyte na surowo, ale to sromotnik zielony odpowiada za 95% śmierci po spożyciu grzyba. Istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo, że po zjedzeniu czerwonego byś umarł/a. Prawdopodobnie skończyłoby się na bólu brzucha/wymiorach/gorączce. Natomiast najciekawsze jest to, że jeżeli ususzysz muchomora czerwonego to odpowiadający za truciznę kwas ibutenowy ulega redukcji i zamienia się w "zdrowotny" muscymol. Substancję, która ma działanie przeciwdepresyjne, uspokajające, ale także psychoaktywne, przez co możemy mieć "śnienie na jawie". Muscymol nie jest metabolizowany przez człowieka w związku z czym wydalamy go z moczem. Nie zachęcam, sam raczej nie odważyłbym się na tego typu działania, ale sama świadomość tego jest interesująca.
edytowano: 4 lata temu