To nie telefony

Aaaa, czyli Kanadyjczycy postanowili zadbać o PR po tym co nawywijali podczas pierwszej WŚ... Dla nieświadomych - cześć zakazów składających się na Konwencje Genewskie swoje spisanie zawdzięcza właśnie Kanadyjczykom.

w argentynie było jeszcze lepiej, bo sami tam jechali

@horsZTR no to malo wiesz o Kanadzie. Jency wojenni w Kanadzie byli i to pod moim nosem, najwieksze obozy byly w Lethbridge i Medicine Hat, zaraz na poludnie od Calgary w ktorym mieszkam. A bylo tych obozow duzo duzo wiecej, porozrzucanych od Alberty az po Nowy Brunszwik. Mialem okazje je zobaczyc. Poza tym Kanada w czasie obu wojen przesladowala wiele obcych nacji osiedlonych na ich terenach - najbardziej Japonczykow, ktorych doslownie wychwytywano na ulicach i z domow i wysylano do obozow "przejsciowych" - wielu z nich nie do domow nie wrocilo juz wogole. Wiekszosc z nich byla przeciwna wojnie... A tak poza tym to nie wiem skad wzial sie ten mit i "dobre traktowanie". Kanada to bylo strasznie dzikie miejsce z zasadami gorszymi niz ulica. Wybijanie indiancow i odbieranie im dzieci (27 Smierci Tobiego Obeda), pelno tu bylo ludobojstwa, Kanada wiele z tych rzeczy do dzisiaj zamiata pod dywan. Z traktowaniem humanitarnym ten kraj nie mial nic wspolnego. Jency wojenni chcieli zostac, bo po wypuszczeniu czesto mieli tu juz czlonkow rodziny i nie chcieli wracac do europy rozwalonej w pyl. Cel byl taki by po przesladowaniach zostac w Kanadzie albo przedostac sie do USA. Dodam jeszcze ze po zakonczeniu wojny nie mialo znaczenia skad kto pochodzil - moj business partner pochodzi z Crowsnest Pass gdzie byly kopalnie i tam nikogo nie przesladowano - Polacy pracowali z Niemcami, Szkotami, Japonczykami, bylo troche ludzi z Afryki., po robocie spotykali sie w barach... Mieszanka calego swiata, warunki zycia i pracy byly ekstremalne wiec ludzie mieli gleboko kto skad byl, chcieli godnie przezyc i musieli sobie pomagac.

Jeńcy wojenni w Kanadzie.... Nie było takowych byli jeńcy wojenni więzieni przez Kanadyjczyków w Europie Zachodniej