To tam chuy
Oto historia, jak pierwszy raz poznałam co oznacza pojęcie „DEMO” gry. Wtedy dopiero co zaczynałam kupować czasopisma z grami, a moje pierwsze to było „cyber mycha” XD (dopiero później jakieś CD Action) tak się napaliłam bo dodali do tej gazety grę która była nowa na rynku, (wyebany napis na opakowaniu „wersja demo” ale nie wiedziałam o co kaman) i tak sobie pograłam przez całe 5 minut XD nawet nie mieliśmy wtedy internetu
Ciul tam ze skrótami. Pamiętacie cracki, które trzeba było wrzucić w odpowiedni folder? Czasami plik exe był wrzucony w jakiś folder z dupy (nie wiem czemu) i najłatwiej oczywiście było go znaleźć po "otwórz folder zawierający" ze skrótu z pulpitu. Ale za szczeniaka takich haxów się nie znało i trzeba było szukać. Harry Potter i Kamień "filozofów" do dzisiaj mi się śni. Również ze względu na to, że musiałem mamie przechodzić sekwencję w bibliotece, bo ona nie umiała uciec przed Filchem i jego kotką :)
dokładnie tak kiedyś zrobiłem - na dyskietkę przegrałem skróty gier z pulpitu.
mało tego; jak dyskietka wróciła z informacją, że nie działa, odpaliłem gry ze skrótów z dyskietki i niczym specjalista za 1/4 ceny wydałem opinię, że pewnie mają za stary komputer.
To tam chuy Oto historia, jak pierwszy raz poznałam co oznacza pojęcie „DEMO” gry. Wtedy dopiero co zaczynałam kupować czasopisma z grami, a moje pierwsze to było „cyber mycha” XD (dopiero później jakieś CD Action) tak się napaliłam bo dodali do tej gazety grę która była nowa na rynku, (wyebany napis na opakowaniu „wersja demo” ale nie wiedziałam o co kaman) i tak sobie pograłam przez całe 5 minut XD nawet nie mieliśmy wtedy internetu
ja kiedyś wysłałem koledze przez skype skróty i myślałem że mu wysłałem gry XD
Ciul tam ze skrótami. Pamiętacie cracki, które trzeba było wrzucić w odpowiedni folder? Czasami plik exe był wrzucony w jakiś folder z dupy (nie wiem czemu) i najłatwiej oczywiście było go znaleźć po "otwórz folder zawierający" ze skrótu z pulpitu. Ale za szczeniaka takich haxów się nie znało i trzeba było szukać. Harry Potter i Kamień "filozofów" do dzisiaj mi się śni. Również ze względu na to, że musiałem mamie przechodzić sekwencję w bibliotece, bo ona nie umiała uciec przed Filchem i jego kotką :)
dokładnie tak kiedyś zrobiłem - na dyskietkę przegrałem skróty gier z pulpitu. mało tego; jak dyskietka wróciła z informacją, że nie działa, odpaliłem gry ze skrótów z dyskietki i niczym specjalista za 1/4 ceny wydałem opinię, że pewnie mają za stary komputer.
Kiedy skopiowałeś plik exe na dyskietkę w Norton Commanderze i myślałeś, że stałeś się szczęśliwym posiadaczem Prince of Persia...
Ja jak miałem jakieś 5 lat, utworzyłem nowy folder o nazwie "rambo". Myślałem wtedy że stworzyłem gre...