Potwierdzam. W pracy rozmawiałam z koleżanką o maściach/kremach na bardzo suchą skórę. Poleciła mi pewien specyfik. Nie mogłam zapamiętać nazwy, więc kilka razy została ona powtórzona w naszej rozmowie. Zapisałam sobie na kartce, którą miałam pod ręką. I wieczorem, a może na drugi dzień, przeglądając internet - a jakże - pojawiła mi się reklama tego konkretnie leku. Choć nie wrzucałam go jeszcze w wyszukiwarkę, bo chwilowo zapomniałam o tym temacie.
Bo Google na serio podsłuchuje rozmów i dobiera reklamy pod to czego szuka itp.
Ja tak właśnie miała dzisiaj. Pisząc oraz rozmawiając o butach
Potwierdzam. W pracy rozmawiałam z koleżanką o maściach/kremach na bardzo suchą skórę. Poleciła mi pewien specyfik. Nie mogłam zapamiętać nazwy, więc kilka razy została ona powtórzona w naszej rozmowie. Zapisałam sobie na kartce, którą miałam pod ręką. I wieczorem, a może na drugi dzień, przeglądając internet - a jakże - pojawiła mi się reklama tego konkretnie leku. Choć nie wrzucałam go jeszcze w wyszukiwarkę, bo chwilowo zapomniałam o tym temacie.
@callthegrave Ja tak miałam z oprawkami okularów. Wcześniej nic takiego nie wyszukiwałam w przeglądarce
Racja,