To jak tak się boisz, że system *ebnie to sobie zrób screenshota tego biletu. A jak już totalnie coś *ebnie to ten papier ci gunwo da bo i tak bileter/konduktor itp. musi zeskanować kod kreskowy/QR.
@fernandab No właśnie. To po co bawić się w drukowanie i marnowanie papieru jak można zrobić screena i mieć ten kod na obrazku w galerii. Wtedy brak internetu czy inne awarie Ci nie straszne. No chyba że telefon Ci ukradną. Ale równie dobrze mogą Ci ukraść portfel/plecak z biletem na papierze więc w sumie to żaden argument za papierem.
Szkoda, że tych potwierdzeń nie da się pobrać lokalnie w jakimś fajnym formacie, tylko trzeba polegać na niezawodności systemów informatycznych i internetu.
A nie, czekaj...
@niesmiesznie bankomaty maja statystycznie szanse nieprawidłowej transakcji 1 : 1000. Wydaje się mało ale wychodzi na to, ze dziennie to bankomat pomyli się raz.
Parę razy telefon mnie zawiódł, miał ok. 50% baterii i od tak się wyłączył i już uruchomić nie chciał. Wtedy akurat nie był mi jakoś szczególnie potrzebny, ale pomyślałem co by się stało jakbym stał w kolejce na koncert 300 km od domu i nie mógł pokazać biletu bo telefon się wyłączył. Zawsze papier, gdzie się da
Ja też w IT, ale tak nie robię, bo jest znacznie większa szansa, że zgubię, albo zapomnę zabrać, niż, że system informatyczny zawiedzie.
Łatwiej jest zgubić bilet na samolot, niż zginąć w tego samolotu wypadku, to może zamiast brać papierową kopię w ogóle nie lecieć.
Jestem backupowcem. Bilety zawsze mam minimum na dwóch rożnych nośnikach, a dodatkowo wysyłam je do towarzysza podróży np mailem.
Ja robie ssy + kopie na roznych urzadzeniach + papierowa wersje jezeli mam dostep do drukarki xD Paranoja mocno xD
To jak tak się boisz, że system *ebnie to sobie zrób screenshota tego biletu. A jak już totalnie coś *ebnie to ten papier ci gunwo da bo i tak bileter/konduktor itp. musi zeskanować kod kreskowy/QR.
@garythemetrosexualfruitcake Przeciez na papierze tez jest kod...
@fernandab No właśnie. To po co bawić się w drukowanie i marnowanie papieru jak można zrobić screena i mieć ten kod na obrazku w galerii. Wtedy brak internetu czy inne awarie Ci nie straszne. No chyba że telefon Ci ukradną. Ale równie dobrze mogą Ci ukraść portfel/plecak z biletem na papierze więc w sumie to żaden argument za papierem.
Szkoda, że tych potwierdzeń nie da się pobrać lokalnie w jakimś fajnym formacie, tylko trzeba polegać na niezawodności systemów informatycznych i internetu. A nie, czekaj...
To może już nie pracuj jako programista
BARDZO PANU DZIĘKUJĘ ZA TĘ GARŚĆ BEZCENNYCH INFORMACJI ALE JA MAM TO W DUPIE
Programowalem bankomaty. Ludzie, liczcie te banknoty !
edytowano: 2 lata temu@wojciech-oauthtest-radosz zdarzylo mi sie ze nie wyplacil calej kwoty - zadzwonilem i zwrocili mi na konto. LICZCIE KASE
edytowano: 2 lata temu@wojciech-oauthtest-radosz o k***a, czyli babcie przy bankomatach mialy racje?! XD
@niesmiesznie bankomaty maja statystycznie szanse nieprawidłowej transakcji 1 : 1000. Wydaje się mało ale wychodzi na to, ze dziennie to bankomat pomyli się raz.
@wojciech-oauthtest-radosz damn
Parę razy telefon mnie zawiódł, miał ok. 50% baterii i od tak się wyłączył i już uruchomić nie chciał. Wtedy akurat nie był mi jakoś szczególnie potrzebny, ale pomyślałem co by się stało jakbym stał w kolejce na koncert 300 km od domu i nie mógł pokazać biletu bo telefon się wyłączył. Zawsze papier, gdzie się da
Jak ma się dostęp do drukarki to nie widzę absolutnie żadnego powodu żeby tak nie robić.
Ja też w IT, ale tak nie robię, bo jest znacznie większa szansa, że zgubię, albo zapomnę zabrać, niż, że system informatyczny zawiedzie. Łatwiej jest zgubić bilet na samolot, niż zginąć w tego samolotu wypadku, to może zamiast brać papierową kopię w ogóle nie lecieć.
edytowano: 2 lata temu@mateusz-kowalski1 Ja mam po prostu oba naraz a papiery druknięte 2x i schowane w różnych miejscach.
@mateusz-kowalski1 noszenie papieru wraz z wersją elektroniczną to redundancja.
@justnoonee traktuję bardziej jako backup
Pieniądze...
w 3 kopiach, w różnych miejscach pochowane...
wiem jak się robi kiełbasy
@saynomore Kto kiełby nie robił życia nie zna.