Pierwszą postacią jaką robię w Simsach jest zawsze Goblin Malarz - zielonoskóry, obleśnie tłusty artysta-samotnik z fobią społeczną.
Urządzam mu w piwnicy mały przytulny kącik ze sztalugą, kibelkiem, lodówką, łóżkiem, prysznicem i koszem na śmieci, po czym zamykam go tam i usuwam jedyne schody na górę. Jego jedynym zajęciem jest malowanie obrazów. Całymi dniami tylko maluje i maluje i staje się w tym coraz lepszy, aż w końcu jego obrazy są warte kupę kasy. Zaglądam do niego co kilka minut żeby sprzedać to co zdążył namalować, po czym wracam do normalnej gry.
Pozostałe simsy cieszą się bogactwem niewiadomego pochodzenia i nigdy nie dowiedzą się prawdy o plugawej istocie żyjącej tuż pod ich stopami...
Simsy to gra, dzięki której odkryłam, że kompletnie nie umiem robić ładnych wystrojów wnętrz. Moje simsy wiecznie były niezadowolone z wyglądu pomieszczeń, nieważne jak bardzo się starałam dobrać pasujące do siebie meble i ozdoby itd. Poza tym, jak w życiu, tak i w grze zupełnie nie ogarniam w relacje towarzyskie i nie potrafię utrzymać żadnych przyjaźni z sąsiadami ani nawet z członkami rodziny. Aż takim przegrywem jestem x]
W ogóle w simsach 2 moja simka w pewnym momencie była tak znudzona, że zaczęła myć okna. Nawet nie wiedziałam, że to jest możliwe.
Simsy mają wywalone na to, czy wystrój pasuje :p masz po prostu w opisie każdego mebla podaną wartość "ładności", np tani mebel ma "wystrój +3" a te droższe z reguły "wystrój +8".
Kiedyś z kumplami załączyliśmy Simsy 3 dla beki ( siostra kumpla zainstalowała na jego kompie). Po zrobieniu sima na odwal się, wybudowaniu domu ( cztery ściany, drzwi i podłoga) i kupnie najważniejszych rzeczy ( 60" plazma, konsola i lodówka) zabrakło nam funduszy na jedzenie. Szybko zorientowaliśmy się, że praca nie daje oczekiwanych korzyści finansowych wiec poszliśmy po jedzenie do innej rodziny. Tam odkryliśmy opcje "Zwiń to" i się zaczęło. Natychmiast zwolniliśmy się z pracy i namierzyliśmy najbogatsze rodziny. Kradliśmy wszystko co się dało, od wazonów z kwiatkami, poprzez obrazy do samochodów. Tak się nakręciliśmy, że próbowaliśmy ukraść auto, którym przyjechaliśmy ( oczywiście ukradzione od innego sima).
deadmen
Ku.rwa teraz muszę pograć..
„Ba harmi putar?” ... „GLARCH!!!” - funniest joke ever
.....
Goblin malarz za 3... 2... 1...
987,988,999,2345...
Pierwszą postacią jaką robię w Simsach jest zawsze Goblin Malarz - zielonoskóry, obleśnie tłusty artysta-samotnik z fobią społeczną. Urządzam mu w piwnicy mały przytulny kącik ze sztalugą, kibelkiem, lodówką, łóżkiem, prysznicem i koszem na śmieci, po czym zamykam go tam i usuwam jedyne schody na górę. Jego jedynym zajęciem jest malowanie obrazów. Całymi dniami tylko maluje i maluje i staje się w tym coraz lepszy, aż w końcu jego obrazy są warte kupę kasy. Zaglądam do niego co kilka minut żeby sprzedać to co zdążył namalować, po czym wracam do normalnej gry. Pozostałe simsy cieszą się bogactwem niewiadomego pochodzenia i nigdy nie dowiedzą się prawdy o plugawej istocie żyjącej tuż pod ich stopami...
W pierwszej chwili myślałam, że to 3 muzułmanki wyszły na miasto, a nie śmierć...
Simsy to gra, dzięki której odkryłam, że kompletnie nie umiem robić ładnych wystrojów wnętrz. Moje simsy wiecznie były niezadowolone z wyglądu pomieszczeń, nieważne jak bardzo się starałam dobrać pasujące do siebie meble i ozdoby itd. Poza tym, jak w życiu, tak i w grze zupełnie nie ogarniam w relacje towarzyskie i nie potrafię utrzymać żadnych przyjaźni z sąsiadami ani nawet z członkami rodziny. Aż takim przegrywem jestem x] W ogóle w simsach 2 moja simka w pewnym momencie była tak znudzona, że zaczęła myć okna. Nawet nie wiedziałam, że to jest możliwe.
Simsy mają wywalone na to, czy wystrój pasuje :p masz po prostu w opisie każdego mebla podaną wartość "ładności", np tani mebel ma "wystrój +3" a te droższe z reguły "wystrój +8".
@douche też tak myślałam na początku, ale to jest tylko dowód na to, jak bardzo mam antytalent do meblowania :P
Z tym myciem okien to żart czy prawda? :D
Prawda najprawdziwsza, aż dziwne, bo opcji mycia okien nigdy nie widziałam :P
cy
Instrukcja niejasna : spuscilem się do kibla
wesprzę się, kurwa
Kiedyś z kumplami załączyliśmy Simsy 3 dla beki ( siostra kumpla zainstalowała na jego kompie). Po zrobieniu sima na odwal się, wybudowaniu domu ( cztery ściany, drzwi i podłoga) i kupnie najważniejszych rzeczy ( 60" plazma, konsola i lodówka) zabrakło nam funduszy na jedzenie. Szybko zorientowaliśmy się, że praca nie daje oczekiwanych korzyści finansowych wiec poszliśmy po jedzenie do innej rodziny. Tam odkryliśmy opcje "Zwiń to" i się zaczęło. Natychmiast zwolniliśmy się z pracy i namierzyliśmy najbogatsze rodziny. Kradliśmy wszystko co się dało, od wazonów z kwiatkami, poprzez obrazy do samochodów. Tak się nakręciliśmy, że próbowaliśmy ukraść auto, którym przyjechaliśmy ( oczywiście ukradzione od innego sima).
TEN SYN
Spideypool
Pożeracze pampersów
Samochodu nie może mieć
@hero-of-olympus W the sims 4 owszem niestety :(