Schreiber reprezentuje sobą tą niezwykle miałką moralność, którą zaszczepił Kaczyński w połowie narodu - nasze dobre, wasze złe. Kto krytykuje niech zdechnie, albo zaszczuty niech się powiesi, albo własnoręcznie go udusimy. Ament. W imię wielkiej, katolickiej, słowiańskiej Polski!