Halyna, pomocy, zamienili mnie w pociunga

multisport i prywatne ubezpieczenie się opłaca reszte mogą sobie w d wsadzić

Teraz już nie ma tylko owocowych czwartków bo dają owoce codziennie.

Pracowałem krótko w jednej firmie, która szczyciła się tym że ma dzień pizzy. Dzień w tygodniu? Nie. Dzień w miesiącu? Też nie. Jeden dzień w roku gdzie podczas 15 minutowej przerwy można wziąć kawałek pizzy xD

"młody dynamiczny i energiczny zespól" i już nie chcę tam pracować.

Znam ludzi, którzy się chwalą że mają kartę multisport po taniości, ale jej praktycznie nie używają xD

Skoro Polacy pracują za stawki uwłaczające człowieczeństwu to pracodawcy nie czują potrzeby podnoszenia pensji. Bo i po co? Jak jeszcze pracowałem na etacie w Polsce to zawsze dostawałęm na start stawkę większą niż wieloletni pracownicy bo prosto z mostu mówiłem, że za mniej to mi się nie chce. Polsce potrzebny jest ogólnokrajowy strajk generalny, jebnąć robotą dopóki nie urealnią stawek. No ale wolacy lubią j***ć jak zwierzęta i nic z tego nie mieć, dekady zaborów i okupacji na przestrzeni wieków zrobiły z nich naród niewolników z mentalnością chłopa pańsczyźnianego.

Ja tam wolałbym pracować w starym, ślamazarnym zespole. Mniejsza presja.