Chyba znalazł pisiont groszy na podłodze

12
44 / 11
Zgłoś

Aby dodać komentarz zaloguj się proszę.

Komentarze:

  • agataas
    agataas 4 lata temu Odpowiedz

    #7 "aż mnom wszczonsło" xD #15 sorry, ale najwidoczniej tak "wychwałeś/-łaś" rodzinę...

    -2
  • mariusz.milczarczyk221

    Jeśli "szeryfowie" jechali z max dopuszczalną prędkością, to jaki problem? Szybciej byś nie pojechał.

    -37
  • Kejsar
    Kejsar 4 lata temu Odpowiedz

    @mariuszmilczarczyk221 Są wyjątkowe sytuacje, w których ktoś przekracza dozwoloną prędkość, bo np. wiezie rodzącą żonę, albo chorego do szpitala. Takie samochody wtedy blokują mu drogę. Poza tym takie jechanie lewym pasem bez powodu to łamanie przepisów

    edytowano: 4 lata temu
    43
  • mariusz.milczarczyk221

    @kejsar No same rodzące żony jeżdżą autami. :) Jechanie ponad dopuszczalną prędkość jest łamaniem przepisów. Jazda lewym pasem, kiedy prawy jest zajęty - nie. Żeby nie było: szeryfów, którzy blokują pas w korku jehać prądem.

    -48
  • 2pak Shaqr

    @mariuszmilczarczyk221 mamy ruch prawostronny, nakazujący w miarę możliwości poruszać się prawą stroną, więc albo jeden rozpoczął manewr wyprzedzania bez możliwości jego zakończenia, albo drugi celowo blokuje możliwość zakończenia wspomnianego manewru. Jeden z nich tak czy inaczej łamie prawo, bez względu na to z jaką prędkością jedzie.

    23
  • mariusz.milczarczyk221

    @2pak-shaqr Mamy ograniczenia prędkości. Albo oni jadą poniżej dopuszczalnej prędkości, albo ktoś zamierza jechać powyżej dopuszczalnej. "w miarę możliwości poruszać się prawą stroną" No właśnie, W MIARĘ MOŻLIWOŚCI. Jak się dzbany nauczą łączyć cyferki na znakach z cyferkami na prędkościomierzu, to wtedy auta jadące przepisowo przestaną im przeszkadzać.

    -27
  • 2pak Shaqr

    @mariuszmilczarczyk221 czego nie potrafisz zrozumieć w tym co napisałem? Sam dzbanie masz prawko z chipsów, czy robiłeś kurs na dywaniku w przedszkolu?

    10
  • mariusz.milczarczyk221

    @2pak-shaqr Nie z chipsów, tylko z co 5 Kinder Niespodzianki, a kurs robiłem resorakami w piaskownicy. Prawda jest taka, że jadąc ZGODNIE Z PRZEPISAMI potrafię przejachać całą Jagiellońską i Modlińską w Warszawie środkowym/lewym pasem, bo dzbany jeżdżą pod 100 na 60 (a na fotoradarze zwalniają do 40). Nie ma jak bezpiecznie (bez wymuszania) pasa zmienić w dużym ruchu przez takich. Wg Ciebie ten 21 latek, co ostatnio zabił 2 ludzi jadąc 160 km/h popełnił mniejszy uczynek, niż ktoś "blokujący" lewy pas?

    -14
  • rQ13
    rQ13 4 lata temu Odpowiedz

    @mariuszmilczarczyk221 blokowanie lewego pasa nie należy do obowiązków pierwszego lepszego janusza-szeryfa. Przez takich imbecyli tworzą się korki. Co z kolei utrudnia poruszanie się pojzadom uprzywilejowanym. Przez takich debili też mogą zginąć ludzie bo policja, straż czy karetka nie dojedzie na czas. Nie każdy poruszający się szybciej spowoduje wypadek i nie każde auto zapierdala o 60km więcej niż jest dozwolona prędkość. Z niecierpliwością czekam, aż ktoś ubije ci morde i nauczy odpowiedniego zachowania na drodze. P.S. idąc twoim tokiem rozumowania to jesteś pewnie jednym z tych ćwoków co na autostradzie przykleja się do prawego pasa utrudniając tym samym wjazd na autostrade innym autom.

    9
  • Czaczi87
    Czaczi87 4 lata temu Odpowiedz

    @mariuszmilczarczyk221 Naprawdę chcesz porównać zapieprzanie 160 km/h w środku miasta do tej samej prędkości na ekspresówce? Lecz się. Wyprzedzasz, to zjedź na prawy pas i nie wjeżdżaj na lewy dopóki nie będziesz miał znowu zamiaru wyprzedzić kolejnego samochodu. Siedząc na lewym pasie stwarzasz tylko zagrożenie życia. Wjeżdżając nagle na lewy pas kiedy z tyłu nadjeżdża inny samochód polujesz, żeby kogoś zabić. Nie Ty jesteś szeryfem od pilnowania prędkości tylko policja i radary.

    1
  • mariusz.milczarczyk221

    @rq13 No jak? Przecież nie mogę zjechać na lewy pas, żeby dać wjechać komuś z rozbiegowego, bo "zablokuję ruch" takiemu gamoniowi, co nie umie do 140 liczyć. :) Ładne fikołki w logice robisz. :) Z niecierpliwością czekam, aż się wokół drzewa owiniesz, żebyś krzywdy komuś nie zrobił.

    edytowano: 4 lata temu
    0
  • mariusz.milczarczyk221

    @czaczi87 Naprawdę nie chcesz porównywać zapieprzanie na jednej drodze do zapieprzania na drugiej drodze? Lecz się. Wjeżdżasz na drogę, to jak najszybciej osiągnij dopuszczalną prędkość i jedź zgodnie z nią, dopóki nie będzie znaku, który ją zmienia. Jadąc ponad dozwoloną stwarzasz tylko zagrożenie życia. Jadąc ponad dozwoloną, kiedy z przodu inny samochód wykonuje manewr, polujesz żeby kogoś zabić. Nie Ty jesteś szeryfem od pilnowania lewego pasa, tylko policja i rejestratory.

    0
  • Stayjimmi

    15/25 kolanami na ryj

    -4
  • Camizi
    Camizi 4 lata temu Odpowiedz

    Ale przecież widać liczbę dislajków na yt...

    -9
  • Hades
    Hades 4 lata temu Odpowiedz

    @camizi Pod filmami, ale nie pod komentarzami.

    29
  • Camizi
    Camizi 4 lata temu Odpowiedz

    @rydwan-rozpusty Aaaa... no to moje faux pas.

    20
  • Lesli
    Lesli 4 lata temu Odpowiedz

    @camizi nie widać ami pozytywów, ani negatywów, tylko sumę, na tym przykładzie jest liczba pozytywów po odjęciu ew negatywów, nie spotkałem się (albo nie zwracałem uwagi) co by było gdyby była przewaga minusów

    edytowano: 4 lata temu
    0
  • jcoop
    jcoop 4 lata temu Odpowiedz

    "Wybredne kwiatki" to bratki, roślina mało wybredna i odporna na mróz. Może choroby liści, ale fejka czuję. EDYT: kto mnie minusuje? Bratki zawsze mi rosły, niestraszne im zimno, susza, zalanie ani wiatr. Podnoszą się po każdej ulewie i gradobiciu. Mają śliczne aksamitne płatki. KTO TU MA KURNA PROBLEM Z BRATKAMI?!?

    edytowano: 4 lata temu
    78
  • paniekierownikubudowlany

    @jcoop Ja przez przypadek, ale już się poprawiłem i dałem plusa

    28
  • Skonfundowany Konfucjusz

    @jcoop Co to jest, kur­­wa, "EDYT"?

    6
  • jcoop
    jcoop 4 lata temu Odpowiedz

    @skonfundowany-konfucjusz a co, mam pisać "errata"? Czy "post scriptum"?

    edytowano: 4 lata temu
    3
  • Opera
    Opera 4 lata temu Odpowiedz

    @jcoop Niekoniecznie fejk. Chłodny, deszczowy klimat bardziej służy bratkom niż suchy i gorący. Mogło im być po prostu za gorąco i odżyły dopiero po spadku temperatury. Taka tam ciekawostka: Bratki są bardzo popularne w Anglii, zwłaszcza w małych miasteczkach spotyka się je na każdym kroku - najczęściej w co drugim ogódku i w wiszących donicach przy drzwiach, ale też wyrastające spomiędzy płyt chodnika jak u nas mlecze. Świetnie się czują w tym kraju a deszcz i deszcz ze śniegiem 350 dni w roku zdają się działać na ich korzyść.

    2

0.045277118682861