My tu toczymy bekę a to brzmi jak coś co spokojnie mogliby usłyszeć pracownicy z SallingGroup czy innego Netto w Polsce i nikogo by to tam za nadto nie ździwiło.
@d2023 pamiętaj, biznesmen to jeden z najgorszego typu ludzi.
Taki człowiek idzie na spotkanie biznesowe i z góry zakłada, że ten drugi chce go wydymać, więc jego założeniem jest wydymać go trochę szybciej i trochę mocniej.
Co ciekawe, druga strona ma dokładnie takie same przemyślenia.
Nie dziwi zatem, że dymanie klientów i pracowników wchodzi w nawyk.
My tu toczymy bekę a to brzmi jak coś co spokojnie mogliby usłyszeć pracownicy z SallingGroup czy innego Netto w Polsce i nikogo by to tam za nadto nie ździwiło.
@d2023 pamiętaj, biznesmen to jeden z najgorszego typu ludzi. Taki człowiek idzie na spotkanie biznesowe i z góry zakłada, że ten drugi chce go wydymać, więc jego założeniem jest wydymać go trochę szybciej i trochę mocniej. Co ciekawe, druga strona ma dokładnie takie same przemyślenia. Nie dziwi zatem, że dymanie klientów i pracowników wchodzi w nawyk.