Nasz kogutek Helmut rasy mongolskiej. Jest wybitnie towarzyski, nie krzywdzi kurek, straszny pieszczoch, ale ma dwie wady: gdy otrzyma odrobinę za mało światła wariuje i zamiast spać na plecach żony lata po domu budząc wszystkie inne zwierzęta i dlatego musi mieć tą "burdelicką" lampkę w pracowni żony. Druga wada: nie da mu się wytłumaczyć, że że wszyscy są najedzeni i każdemu przynosi wszystko, co uzna za jedzenie tam gdzie śpią.