Se wychowaliście, to se macie. I nie mówię tylko o facetach, bo baby zamiast odpuścić, że ktoś nie robi idealnie to trzymają się swojego i potem wielce umeczone.
O, wlasnie mi przypomniales, ze zapomnialam kontynuowac ogladanie Narcos ^^’ Serial mial byc tak kosmicznie wysmienity, ze az zapomnialam go kontynuowac…
Między wierszami: „jak tam wejdę, to każą mi robić, a ja już w pracy robiłem, niech ona robi”.
Bo „ona” w pracy nie robiła. Dokładnie taki był związek moich dziadków. U mojej siostry jest odwrotnie - „on” ma wszystko robić, „ona” nie musi nic. Ja nie wiem, jak można w czymś takim wytrzymać.
@drusilla nie chodzi o robienie per se, ale o darcie ryja wokół.
A co do samego "robienia" też coraz trudniej się zmotywować, bo wszystko jest nie tak, wszystko jest źle i za wolno, ale jako dorośli ludzie uczymy się zaciskać zęby.
Naturalnie jeżeli czyjąś najwyższą wartością jest święty spokój to powinien unikać związków.
Jak z partnerem potrzebujemy chwili ciszy to po prostu sobie o tym mówimy i wtedy jedno ogarnia pieluszaka, a drugie odpoczywa i się wycisza w drugim pokoju. Nie wyobrażam sobie kitrać się w aucie po pracy xD
Co za gówniany stereotyp. W świecie zdominowanym przez feminizm, gdzie madki są faworyzowane przez sądy rodzinne a faceci tracą kontakt z dziećmi, dalej są twodzone takie paszkwile.
@martin-cieslak będąc obiektywnym to wiekszosc mainstreamu jest nastawiona bardziej lewicowo feministycznie więc to zdanie daleko nie odbiega od rzeczywistości.
@martin-cieslak przypomnisz mi proszę jakąś ustawę pro męską ostatniej dekady? Albo jakąś organizacje pro męską, której 100% głównych mediów nie nazwałoby faszystowską? Albo może przychodzą Ci do głowy jakieś kursy, szkolenia czy w ogóle rekrutacje na lukratywne stanowiska, w których faceci mają dodatkowe punkty?
@scissorhands Problemem nie są gwałcone kobiety, których sprawy się bagatelizuje tylko ten promil oskarżonych o to mężczyzn, którzy okazują się niewinni.
Moglibyśmy się pewnie przerzucać takimi bzdurnymi przykładzikami jeszcze długo. :v
Poza tym czego oczekujesz? Że z nieba ci spadnie rozwiązanie? Jeśli baby są bardziej zmobilizowane i zmotywowane aby walczyć z luką płacową niż my w kwestii samobójstw w naszej grupie płciowej to coś tu poszło grubo nie tak. I to nie feministki są tu problemem.
@martin-cieslak właśnie sobie odpowiedziałeś że żyjemy w świecie zdominowanym przez feminizm.
Ilość gwałtów w Polsce jest bardzo niska (promil), a fałszywych oskarżeń że strony kobiet (różnego kalibru) jest niedoceniania.
Feminizm funkcjonuje od ponad stu lat, a mężczyźni obudzili się z ręką w nocniku dopiero kilka lat temu. Sam jesteś tego przykładem, że pewnie prędzej poszedłbyś w marszu kobiet niż działał w jakikolwiek sposób na rzecz mężczyzn.
I jeszcze jedno, nie gadaj głupot, że fałszywe oskarżenia są dla kogokolwiek problemem, bo nikt ważny o tym nie mówi, nic w praktyce za to nie grozi i nie tworzy się nowych ustaw mających na celu chronienie ofiar. W przeciwieństwie do gwałtów. A dużo zgłoszeń jest bagatelizowanych, bo być może są to właśnie oskarżenia wyssane z palca.
@shauri my nie robiliśmy choinki od czasu posiadania szynszyli. Okazuje się, że one wskakują na gałązki i jedzą lampki świąteczne. Na takie bonsai ci szylka nie wejdzie
@kl134 idąc tym torem to sobota czy niedziela też dzień jak codzień więc po co odwalać maniane z dniem wolnym i najlepiej iść do pracy.
Każdy może sobie robić co chce i pizza w święta też spoko. Ale dni wolne czy święta są po to żeby się zatrzymać w tym codziennym biegu.
@silol co swieta maja wspolnego z “zatrzymaniem sie w biegu”? Chyba jest na odwrot - wielkie planowanie zakupow, sprzątanie, gotowanie, presja zwiazana z prezentemi i wydatkami. Moim zdaniem tradycyjna forma spedzania swiat nie ma nic wspolnego z relaksem i nie pozwala wrecz na “zatrzymanie sie”. Kobiety tylko stoja przy garach, a wieczorem jest wielkie zmywanie garow :D Nawet u dzieciakow jest presja, ze po powrocie do szkoły juz w pierwszy dzien maja cala lawine sprawdzianow.
Sa rozne formy spedzania swiat. Jedni wyjezdzaja w cieple kraje, inni zawijaja sie wieksza rodzina 3-pokoleniowa i zatrzymuja sie w kurortach, inni jada na narty, inni spedzaja swieta tradycyjne, a jeszcze inni pija wino i jedza pizze. Moim zdaniem wszystkie te formy sa fajne ale tradycyjna jest zwyczajna orka zwlaszcza dla kobiet.
@anonimowa-dziewucha przykro że tak wyglądają twoje święta. Ja traktuje ten czas właśnie jako zabawę i czas postoju krojąc z córka sałatkę czy piekąc schab. Jestem agnostykiem a mimo to święta właśnie takie dla nas są. To od nas zależy czy wpadniemy w presję konsumpcjonizmu czy po prostu się odsuniemy. Druga sprawa to już jest bardzo stereotypowe znam bardzo wielu znajomych którzy tak jak ja dzielą kto co robi i nikt nie stoi 3 dni w garach. Wiadomo jest wiele takich rodzin gdzie matka i babcia wszystko robią, ale trend jest pozytywny tylko tego w internecie się nie zobaczy ;)
Po za tym napisałem że każdy może robic co chce i pizza spoko. Nie raz zamawialiśmy jedzenie na święta jak nam się nie chciało gotować ;)
@kl134 tak, ale mają inne wolne dni jeśli pracują na umowach. Chodzi o sam koncept tego że wolne dni są potrzebne. A to od nas zależy jak do tego podejdziemy czy to będzie pizza i piwo to pewnie jak komuś tak pasuje.
@kl134 nie znalazłem świeżych danych ale z szacunków firm statystycznych wynika że 35% ludzi gastornomi pracuje beż umowy więc to nadal mniejszośc i pewnie podobnie jak w innych branżach tego typu.
Nie mówię że to dobrze ale ja nie mówię o patologinych przypadkach tylko o legalnym zatrudnieniu gdzie ludzie zazwyczaj mają dni wolne
@silol gdzie napisalam, ze tak wygladaja swieta u mnie? “Przykro” to jest mi, bo sobie dopowiadasz jakies niestworzone rzeczy - pamietaj, ze paranoje i omamy sie leczy.
Skoro osobiste wycieczki mamy juz odhaczone, to wroce do tematu. Znam ludzi z kilku pokolen - sasiedzi, znajomi, wspolpracownicy, blizsza i dalsza rodzina. Wsrod milenialsow i poprzednich pokolen jest trend orki wsrod kobiet i chec zachwycenia wszystkich swoimi mozliwosciami kulinarnymi, dekoracjami, sposobem pakowania prezentow i dbaniem o kazdy mozliwy szczegol. Mlodsze pokolenia maja w***bongo. Nie mowie, ze to wszyscy, ale z moich obserwacji jest to trend.
@anonimowa-dziewucha przecież napisałaś że opisujesz swoje doświadczenia itp więc spokojnie mozna założyć że to twoja historia. Jeśli nie to super.
Ja tam żadnych wycieczek nie robie. Po prostu tak to wyglądało z twojego opisu. Każdy ma swoją banke. W mojej bardzo dużo mężczyzn się angażuje. Cała moja rodzina tak wygląda. U żony w sumie podobnie.
Statystyk odnośnie świat nie znam, ale źle już było i jeśli pojawiają się rodziny gdzie się dzieli obowiązki a ze statytyk to widać że powoli coraz mniej kobiet wykonuje wszystkie obowiązki to idziemy w dobrym kierunku. A odnośnie w***bongo to po prostu wahadło życia przechyla się w drugą stronę. To pokolenie ma w***bongo to kolejne już nie będą mogły mieć.
@anonimowa-dziewucha czyli rozumiem że to wszystko co opisałaś bierzesz z internetu ludzi itp? Nic nie doświadczyłaś takiego. To po co piszesz kompletnie nie znane ci doświadczenia xD
@silol ermm, bo mam blizsza rodzine, dalsza rodzine, sasiadow, znajomych, przyjaciol, wspołpracowników, z ktorymi rozmawiam? Ok podam jeden przyklad, bo widze, ze ruszyc glowa to dla ciebie mega wyczyn - jesli chodzi o wspolpracownikow to babeczki w pracy biora wolne juz dwa dni przed wigilia i narzekaja, ze maja zapierdziel i mase zakupow i gotowania przed soba. Czy zezwalasz mi na uzycie tego w rozmowie? To pytanie retoryczne, wiec nie odpisuj juz bo nie ma sensu dalej z toba dyskutowac. Bez odbioru
@anonimowa-dziewucha haha nie dość że mnie obraża to nie ogarnia co piszemy xD Mówiłem o naszych bankach i być może w twojej tak jest, ale statystyki jasno pokazują że mężczyźni coraz bardziej sie angażują. Jest to proces który zajmie trochę czasu ale jednak będzie.
Wystarczy pójść na choćby na plac zabaw kiedy same matki dziś sami ojcowie.
Se wychowaliście, to se macie. I nie mówię tylko o facetach, bo baby zamiast odpuścić, że ktoś nie robi idealnie to trzymają się swojego i potem wielce umeczone.
Żona się wkurzy jak mnie nie będzie po pracy przez godzinę. Nie uwierzy ze stałem w korku. Praca zdalna ma swoje minusy
Najlepsze tą są myjnię samochodowe i kolejka aut w wilgilie i w każdym samochodzie po 3-4 chłopa i piwkus spożywany , piękny widok
Żona uprawie w domu curling? Zmywa podłogę i drze mordę?
O, wlasnie mi przypomniales, ze zapomnialam kontynuowac ogladanie Narcos ^^’ Serial mial byc tak kosmicznie wysmienity, ze az zapomnialam go kontynuowac…
Między wierszami: „jak tam wejdę, to każą mi robić, a ja już w pracy robiłem, niech ona robi”. Bo „ona” w pracy nie robiła. Dokładnie taki był związek moich dziadków. U mojej siostry jest odwrotnie - „on” ma wszystko robić, „ona” nie musi nic. Ja nie wiem, jak można w czymś takim wytrzymać.
@drusilla Też nie wiem jak można wytrzymać z k*bietą.
@drusilla nie chodzi o robienie per se, ale o darcie ryja wokół. A co do samego "robienia" też coraz trudniej się zmotywować, bo wszystko jest nie tak, wszystko jest źle i za wolno, ale jako dorośli ludzie uczymy się zaciskać zęby. Naturalnie jeżeli czyjąś najwyższą wartością jest święty spokój to powinien unikać związków.
Fejk. Kwejkusy spedzaja swieta na kwejku
Jak z partnerem potrzebujemy chwili ciszy to po prostu sobie o tym mówimy i wtedy jedno ogarnia pieluszaka, a drugie odpoczywa i się wycisza w drugim pokoju. Nie wyobrażam sobie kitrać się w aucie po pracy xD
@terratozaurus To jest zdrowy związek, co niestety jest w mniejszości.
Co za gówniany stereotyp. W świecie zdominowanym przez feminizm, gdzie madki są faworyzowane przez sądy rodzinne a faceci tracą kontakt z dziećmi, dalej są twodzone takie paszkwile.
@mistrz-malodobry "Świecie zdominowanym przez feminizm" XDDD
@martin-cieslak będąc obiektywnym to wiekszosc mainstreamu jest nastawiona bardziej lewicowo feministycznie więc to zdanie daleko nie odbiega od rzeczywistości.
@martin-cieslak przypomnisz mi proszę jakąś ustawę pro męską ostatniej dekady? Albo jakąś organizacje pro męską, której 100% głównych mediów nie nazwałoby faszystowską? Albo może przychodzą Ci do głowy jakieś kursy, szkolenia czy w ogóle rekrutacje na lukratywne stanowiska, w których faceci mają dodatkowe punkty?
@martin-cieslak problemem nie sa kilkukrotnie częściej popełniane samobójstwa przez mężczyzn, tylko kilkuprocentowa luka płacowa.
@scissorhands Problemem nie są gwałcone kobiety, których sprawy się bagatelizuje tylko ten promil oskarżonych o to mężczyzn, którzy okazują się niewinni. Moglibyśmy się pewnie przerzucać takimi bzdurnymi przykładzikami jeszcze długo. :v Poza tym czego oczekujesz? Że z nieba ci spadnie rozwiązanie? Jeśli baby są bardziej zmobilizowane i zmotywowane aby walczyć z luką płacową niż my w kwestii samobójstw w naszej grupie płciowej to coś tu poszło grubo nie tak. I to nie feministki są tu problemem.
edytowano: 17 dni temu@martin-cieslak właśnie sobie odpowiedziałeś że żyjemy w świecie zdominowanym przez feminizm. Ilość gwałtów w Polsce jest bardzo niska (promil), a fałszywych oskarżeń że strony kobiet (różnego kalibru) jest niedoceniania. Feminizm funkcjonuje od ponad stu lat, a mężczyźni obudzili się z ręką w nocniku dopiero kilka lat temu. Sam jesteś tego przykładem, że pewnie prędzej poszedłbyś w marszu kobiet niż działał w jakikolwiek sposób na rzecz mężczyzn. I jeszcze jedno, nie gadaj głupot, że fałszywe oskarżenia są dla kogokolwiek problemem, bo nikt ważny o tym nie mówi, nic w praktyce za to nie grozi i nie tworzy się nowych ustaw mających na celu chronienie ofiar. W przeciwieństwie do gwałtów. A dużo zgłoszeń jest bagatelizowanych, bo być może są to właśnie oskarżenia wyssane z palca.
edytowano: 17 dni temuJa z żoną nie robią świat, robimy pizzę i pijemy piwo
@kl134 No cóż, jednym życzymy spełnienia marzeń a innym już się spełniły
@kl134 A choinkę chociaż macie, czy rzucacie tylko kokardki na drzewko bonsai?
@shauri J***ć choinkę, wigilia to dzień jak co dzień, po co odwalać?
@shauri my nie robiliśmy choinki od czasu posiadania szynszyli. Okazuje się, że one wskakują na gałązki i jedzą lampki świąteczne. Na takie bonsai ci szylka nie wejdzie
@agataas Ciekawe, myślałem że szynszyle nie lubię iglaków
@kl134 Kali jeść, Kali pić.
@kl134 idąc tym torem to sobota czy niedziela też dzień jak codzień więc po co odwalać maniane z dniem wolnym i najlepiej iść do pracy. Każdy może sobie robić co chce i pizza w święta też spoko. Ale dni wolne czy święta są po to żeby się zatrzymać w tym codziennym biegu.
@kl134 macie 250iq. Każde z osobna.
@silol co swieta maja wspolnego z “zatrzymaniem sie w biegu”? Chyba jest na odwrot - wielkie planowanie zakupow, sprzątanie, gotowanie, presja zwiazana z prezentemi i wydatkami. Moim zdaniem tradycyjna forma spedzania swiat nie ma nic wspolnego z relaksem i nie pozwala wrecz na “zatrzymanie sie”. Kobiety tylko stoja przy garach, a wieczorem jest wielkie zmywanie garow :D Nawet u dzieciakow jest presja, ze po powrocie do szkoły juz w pierwszy dzien maja cala lawine sprawdzianow. Sa rozne formy spedzania swiat. Jedni wyjezdzaja w cieple kraje, inni zawijaja sie wieksza rodzina 3-pokoleniowa i zatrzymuja sie w kurortach, inni jada na narty, inni spedzaja swieta tradycyjne, a jeszcze inni pija wino i jedza pizze. Moim zdaniem wszystkie te formy sa fajne ale tradycyjna jest zwyczajna orka zwlaszcza dla kobiet.
@silol W gastronomi pracująca codziennie
@anonimowa-dziewucha przykro że tak wyglądają twoje święta. Ja traktuje ten czas właśnie jako zabawę i czas postoju krojąc z córka sałatkę czy piekąc schab. Jestem agnostykiem a mimo to święta właśnie takie dla nas są. To od nas zależy czy wpadniemy w presję konsumpcjonizmu czy po prostu się odsuniemy. Druga sprawa to już jest bardzo stereotypowe znam bardzo wielu znajomych którzy tak jak ja dzielą kto co robi i nikt nie stoi 3 dni w garach. Wiadomo jest wiele takich rodzin gdzie matka i babcia wszystko robią, ale trend jest pozytywny tylko tego w internecie się nie zobaczy ;) Po za tym napisałem że każdy może robic co chce i pizza spoko. Nie raz zamawialiśmy jedzenie na święta jak nam się nie chciało gotować ;)
@kl134 tak, ale mają inne wolne dni jeśli pracują na umowach. Chodzi o sam koncept tego że wolne dni są potrzebne. A to od nas zależy jak do tego podejdziemy czy to będzie pizza i piwo to pewnie jak komuś tak pasuje.
@silol Gastronomia i umowy XDXD, jak masz zlecenie to jesteś królem życia
@kl134 nie znalazłem świeżych danych ale z szacunków firm statystycznych wynika że 35% ludzi gastornomi pracuje beż umowy więc to nadal mniejszośc i pewnie podobnie jak w innych branżach tego typu. Nie mówię że to dobrze ale ja nie mówię o patologinych przypadkach tylko o legalnym zatrudnieniu gdzie ludzie zazwyczaj mają dni wolne
edytowano: 17 dni temu@kl134 sztuczne lubią
@silol gdzie napisalam, ze tak wygladaja swieta u mnie? “Przykro” to jest mi, bo sobie dopowiadasz jakies niestworzone rzeczy - pamietaj, ze paranoje i omamy sie leczy. Skoro osobiste wycieczki mamy juz odhaczone, to wroce do tematu. Znam ludzi z kilku pokolen - sasiedzi, znajomi, wspolpracownicy, blizsza i dalsza rodzina. Wsrod milenialsow i poprzednich pokolen jest trend orki wsrod kobiet i chec zachwycenia wszystkich swoimi mozliwosciami kulinarnymi, dekoracjami, sposobem pakowania prezentow i dbaniem o kazdy mozliwy szczegol. Mlodsze pokolenia maja w***bongo. Nie mowie, ze to wszyscy, ale z moich obserwacji jest to trend.
@anonimowa-dziewucha przecież napisałaś że opisujesz swoje doświadczenia itp więc spokojnie mozna założyć że to twoja historia. Jeśli nie to super. Ja tam żadnych wycieczek nie robie. Po prostu tak to wyglądało z twojego opisu. Każdy ma swoją banke. W mojej bardzo dużo mężczyzn się angażuje. Cała moja rodzina tak wygląda. U żony w sumie podobnie. Statystyk odnośnie świat nie znam, ale źle już było i jeśli pojawiają się rodziny gdzie się dzieli obowiązki a ze statytyk to widać że powoli coraz mniej kobiet wykonuje wszystkie obowiązki to idziemy w dobrym kierunku. A odnośnie w***bongo to po prostu wahadło życia przechyla się w drugą stronę. To pokolenie ma w***bongo to kolejne już nie będą mogły mieć.
@silol klamiesz. Nigdzie nie wspomnialam, ze opisuje swoje doswiadczenia.
@anonimowa-dziewucha czyli rozumiem że to wszystko co opisałaś bierzesz z internetu ludzi itp? Nic nie doświadczyłaś takiego. To po co piszesz kompletnie nie znane ci doświadczenia xD
@silol ermm, bo mam blizsza rodzine, dalsza rodzine, sasiadow, znajomych, przyjaciol, wspołpracowników, z ktorymi rozmawiam? Ok podam jeden przyklad, bo widze, ze ruszyc glowa to dla ciebie mega wyczyn - jesli chodzi o wspolpracownikow to babeczki w pracy biora wolne juz dwa dni przed wigilia i narzekaja, ze maja zapierdziel i mase zakupow i gotowania przed soba. Czy zezwalasz mi na uzycie tego w rozmowie? To pytanie retoryczne, wiec nie odpisuj juz bo nie ma sensu dalej z toba dyskutowac. Bez odbioru
@anonimowa-dziewucha haha nie dość że mnie obraża to nie ogarnia co piszemy xD Mówiłem o naszych bankach i być może w twojej tak jest, ale statystyki jasno pokazują że mężczyźni coraz bardziej sie angażują. Jest to proces który zajmie trochę czasu ale jednak będzie. Wystarczy pójść na choćby na plac zabaw kiedy same matki dziś sami ojcowie.